 |
Słowa ranią, ale to cisza zabija.
|
|
 |
najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.
|
|
 |
Czasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia.
|
|
 |
Czasami trzeba być egoistą, czyż nie?
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym, że to ułoży się w tak wymarzoną przeze mnie relację. Nigdy!
|
|
 |
W tej chwili dociera do mnie, że jestem taka sama jak wszyscy, że i ja boję się rzeczy, których nie potrafię nazwać, że ja też czuję potrzebę przyklejenia etykietek ludziom, szczególnie takim, którzy nie przypominają nikogo, kogo znałam do tej pory.
|
|
 |
W ciągu dnia jest łatwiej, wystarczy zrobić trochę zamieszania, powiedzieć coś, przesunąć talerz czy szklankę, włączyć telewizor. Ale nocą panuje cisza. A cisza jest gorsza niż hałas, który przynajmniej maskuje brzęczenie myśli.
|
|
 |
najbardziej cierpię
gdy wiem że gdzieś jesteś
a nie mogę cię dotknąć
|
|
 |
dziś mój wieczór opatulony chęcią, myślą zawładnięty o tym jak przyjemnie byłoby położyć się na twoim ramieniu, nasycić twój naskórek wydychanym przeze mnie dwutlenkiem węgla i ulec przesypującemu się piaskowi na powiekach.
|
|
 |
rzucam ci się na szyję i oddycham coraz mocniej, doskonale wiem, że jestem tu bezpieczna. twoje obojczyki są tak twarde, a zarazem czuję ich kruchość w swoich dłoniach. bicie mojego serca odbija się o twoją przeponę i tak w kółko wymieniamy się rytmem, czyż to nie wspaniałe ? oddzielne ciała, tworzące jedność.
|
|
 |
wiesz, dziękuję Ci za to, że jesteś gdy inni już dawno się poddali. dziękuję Ci za to, że dajesz gdy inni by tylko brali.
|
|
|
|