 |
Boże, jeśli jesteś to chociaż rzuć na nas okiem, może jesteś wrogiem, przestań się bawić naszym losem proszę, bo z każdym krokiem widzę że to wszystko prysło, może napraw tą zepsutą przez nas ludzi rzeczywistość
|
|
 |
Jesteś jak hera, ja znów chcę latać. Jesteś jak morfa, za każdym razem coraz bardziej mnie pociągasz.
|
|
 |
Więc wyluzuj, uraz w kieszeni schowaj. Przybij pione i zacznij od nowa
|
|
 |
tworzę piękno i przeżywam je z najbliższymi. świat jest jaki jest, przestałam kogokolwiek winić, tylko ode mnie zależy wynik, bo sama wjeżdżam na finisz.
|
|
 |
Nie opiszę słowami i nie ujmę w paru wersach czegoś co jest bez granic i jak wiele ci zawdzięczam.
|
|
 |
patrzysz na mnie kiedy się uśmiecham , widzisz tylko uśmiech , nic co pod nim /s
|
|
 |
patrząc z perspektywy czasu stwierdzam, iż te kłótnie Nam pomogły, zawsze próbowaliśmy dojść do porozumienia, choć często jedno chciało dogryźć drugiemu, chciało go powalić swoimi argumentami. Ale pamiętasz? zawsze wychodziliśmy z tego bez szwanku, bez uszczerbku, kochaliśmy się tak samo, śmiem myśleć iż nawet bardziej, nieraz traciliśmy swoje zaufanie, lecz później udowadnialiśmy ze zdwojoną siłą jak bardzo na nie zasługujemy, walczyliśmy o siebie nawzajem, pokazując, że zależy Nam na sobie, że jesteśmy jednymi z tych, którym dane będzie kochać się już po kres tego co najcenniejsze otrzymaliśmy od Boga, po życia kres, Skarbie
|
|
 |
gdy pewnego dnia śmiesz spytać czy walczyłam, uśmiechnę się na wspomnienie tej ciężkiej drogi którą przebyłam, spojrzę na blizny na mych dłoniach i powiem z sarkazmem: -nie, skądże
|
|
 |
...Pamiętaj, ciemność nie zawsze oznacza zło, tak jak światło nie zawsze niesie dobro"
|
|
 |
Jestes tym zmysłowym ciepłem którego potrzebuje by istniec.
|
|
 |
Patrzysz na mnie rozumiejąc moje wady . Nie boisz się być ze mną , jesteś przy mnie bez obawy.
|
|
 |
|
Pamiętasz jak kiedyś każdej nocy płakałaś, a każdego następnego ranka wychodziłaś z domu i tak świetnie udawałaś, że wszystko jest w porządku? Pamiętasz jak zamykałaś się sama w swoim pokoju i nie chciałaś rozmawiać z kimkolwiek? Pamiętasz jak bardzo bolało Cię to, że nie mogłaś go zobaczyć czy z nim porozmawiać? Pamiętasz jak szukałaś winy w sobie, bo byłaś pewna, że to Ty zrobiłaś coś źle, że nie chciał dalej z Tobą być? Dziś już jest inaczej, prawda? Dziś nauczyłaś się żyć ze złamanym sercem, nauczyłaś się odnajdywać w świecie, w którym jego od tak dawna już nie ma. I chociaż ciągle nie jest tak dobrze jak dawniej to czujesz się lżej i wiesz, że w pewnym sensie stałaś się wolna. Potrafisz się uśmiechać i korzystać z życia. Nie jesteś już tamtą zamknięta dziewczyną, poznajesz nowych ludzi, myślisz o swojej przyszłości. Masz poczucie, że wreszcie powoli ruszasz do przodu. Problem tylko tkwi w tym, że jeszcze czasem zbyt mocno zatęsknisz za swoją przeszłością. / napisana
|
|
|
|