 |
|
Jest dość chłodno,wychodzę na balkon i opieram się o barierkę, ubrana w ogromną bluzę mojego taty, trzymając w dłoniach kubek gorącej kawy. Jest idealny samotny wieczór na przemyślenia. Niebo jest dziś pełne gwiazd, a ja tylko przyglądam się niebu czy może przypadkiem jedna z nich nie spada. Od pieluch mówili mi, że gdy zobaczę taką mam pomyśleć sobie życzenia. Powiadali, że te życzenia się spełniają i dziś choć nie do końca w to wierzę, nadal myślę o tym czego najbardziej pragnę. Dziecinne ? Spada kolejna i kolejną z nich marnuje na to samo życzenie. Tak to prawda, jestem naiwna. Ale dziś - każda z tych gwiazd daje mi taką małą nadzieję, że może się uda./ Wozzy
|
|
 |
|
A może moja gwiazda jest też Twoją? Może też widziałeś jak spadła i pomyślałeś sobie życzenie ? Może i gwiazdą będziemy musieli się podzielić ? chyba spadła kolejna.Musiała być naprawdę piękna, choć widziałam ją tylko kątem oka, gdy wpatrywałam się w ekran.Widziałeś ją? Widząc ją, pomyślałam o Tobie. O nas. / Wozzy
|
|
 |
|
czasem ludzie niszczą innych. czasem nieświadomie, czasem z premedytacją. słowo 'czasem' w tych czasach nabrało całkiem nowego znaczenia. / tonatyle
|
|
 |
|
I pomyśleć, że pisząc własne opowiadania, o własnych bohaterach, to chcecie, aby byli doskonali, lepsi niż my sami. / Moja kochana Trusia ♥
|
|
 |
|
Mogę spotykać się z innymi, mogą mi się też podobać inni faceci. Mogę Cię też nie widywać, albo pisać raz na tydzień jednak gdybym miała wybór między ideałem na miejscu a Tobą chyba wiesz co bym wybrała ? / Wozzy
|
|
 |
|
Siedzę przy albumie ze zdj i wspominam. Śmieje się z tego wszystkiego. Kiedyś jak byłam mała to sporo rozrabiałam tylko po to by by mnie zauważono.Nie obchodziło mnie czy wywołam wobec innych negatywne reakcje lub czy mnie skarcą. Lepsze było to niż pozostanie niewidocznym. Kiedy nie zwraca się na nas uwagi to tak jakby się nie istniało . / Wozzy
|
|
 |
|
To trochę głupie, że piszę tu listy do niego, a sama nie jestem wstanie mu tego napisać, powiedzieć i tylko czekam z nadzieją, ze może tu wejdzie i może to zobaczy. Że może przypadkiem zacznie czytać jeszcze inne i zobaczy co w sobie czuję. / Wozzy
|
|
 |
|
Jeżeli kochasz to daj wolność / Wozzy
|
|
 |
|
Tęsknie za Tobą, ale sporo się zmieniło. Pewnie jak zwykle się mylę, ale sądzę, że wyjdziemy na tym lepiej jeśli na razie będziemy osobno, nawet jeżeli jest to dla nas ciężkie.Przepraszam, ale jeśli chciałbyś wrócić muszę wiedzieć, że naprawdę Ci na mnie zależy, że oboje chcemy być dla Siebie na !00%, na pewno. Nie na pół gwizdka. Mówię tu również o sobie.Wiem, że teraz się przyjaźnimy i obojga nam zależy na sobie.I doceniam to, że jesteś dla mnie taki miły i dobry. Ale myślę, że lepiej będzie jak damy sobie jeszcze trochę czasu i przemyśli to. Może się mylę ale teraz tak to widzę. Mimo to jestem wstanie czekać na Ciebie rok, bo wiem, że nawet nie będąc razem nasze uczucia będą. Bynajmniej z mojej strony tak jest. Kocham Cię. / Wozzy
|
|
 |
|
CZ.1. Siedzę i myślę nad swoim życiem, nad zmianami jakie mają nastąpić. Patrzę na kalendarz. Za kilka dni rozpoczęcie roku szkolnego. Jednak tym razem nie ubiorę białej koszuli i nie spotkam się pod szkołą z tymi samymi ludźmi. Już nie będzie marudzenia, że znów wychodzimy ostatni ze szkoły po monologu naszej wychowawczyni. Nie będzie wkurzania się dużą ilością lekcji i ciągłym zaczynaniem szkoły od 7:25. Nie będzie kłótni, nie będzie sprawdzianów, ulubionych i znienawidzonych nauczycieli. Nie będzie stresu na polskim i kombinowania na historii. Trochę szkoda tych wszystkich chwil, które mogliśmy spędzić tam razem, tych znajomości i przyjaźni. Jest dziwnie kiedy wiem, że świadectwo maturalne już leży w szufladzie, a za miesiąc odbiorę indeks i legitymacje studencką. Przecież dopiero zaczynałam technikum. Jeszcze doskonale pamiętam pierwszy dzień i ten stres, bo nikogo nie znałam.
|
|
 |
|
CZ.2. Pamiętam jak wściekałam się i chciałam jak najprędzej skończyć tą szkołę, albo jak cieszyłam się ze swoich małych sukcesów. Pamiętam jak w czwartej klasie straszyli nas maturą i zawodowym. Ale matura to bzdura, pamiętajcie. Więcej straszą niż to jest warte. Pamiętam przygotowania do studniówki i sam bal. Pamiętam każdą wycieczkę i samodzielnie zorganizowaną imprezę. Były lepsze i gorsze dni, jak wszędzie, ale to był naprawdę fajny czas, którego będzie mi brakować. Tak naprawdę, czasem będzie brakować mi szkoły, dziwne nie? Ja też jeszcze pół roku temu w to nie wierzyłam. I Ty pewnie też w to nie wierzysz, ale zobaczysz jak zdasz maturę i zaczniesz studia. Zatęsknisz. Teraz słucham młodszych kolegów jak narzekają nad szkołą, a ja siedzę i myślę, że znów muszę zaczynać wszystko od nowa. Kolejny raz muszę poznać nowy świat przepełniony ludźmi, których nie znam i całkowicie innymi zwyczajami. Już studia. Powoli zaczynam się bać. / napisana
|
|
 |
|
Po co Ci ta żyletka? Wyrzuć ją, proszę. Pozbądź się jej teraz, już, jak najszybciej. Ona naprawdę nie jest Ci potrzebna, poradzisz sobie bez niej. Słyszysz? Dasz radę, uwierz mi. Nie musisz się kaleczyć, nie musisz niszczyć swojego ciała. Popatrz na swoje ręce. Tyle blizn, chcesz mieć kolejne? Naprawdę wierzysz, że to Ci pomaga? Odłóż ją. Ona Cię niszczy, bo chwila ulgi jest taka pozorna. Proszę Cię. Nie możesz się od niej uzależnić. Zrób coś innego, ale się nie tnij, błagam. Weź kartkę i długopis, napisz wszystko. Wyrzuć wszystkie myśli, wyżyj się na kartce. Kreśl, targaj, gnieć, pisz. Nie ważne, że zdania są nieskładne. Wyrzucaj te złe emocje, ten ból i cierpienie. Zapomnij o żyletce. Idź pobiegać. Jeden kilometr, dwa, albo trzy. Tak żebyś padła z wycieńczenia, żebyś nie miała siły myśleć o samookaleczeniu się. Wyjdź gdzieś, wykrzycz się. Zapomnij o żyletce, ona już nie jest Ci potrzebna. Już nie. Przecież masz w sobie tą siłę, wydobądź ją. Ja w Ciebie wierzę. / napisana
|
|
|
|