 |
posłuchaj przez jeden dzień rozmowy o ciągłej tęsknocie i jebanych bólach głowy, wejdź do pokoju, ciemnego jak zawsze, a po paru minutach stwierdzisz, że tam jest strasznie
|
|
 |
czas leczy rany - mówią, gówno prawda, do dziś czuje ból, którego nie chciałbyś zaznać
|
|
 |
nasza wielkość miała iskrzyć, a wygasa, gdy tak teraz na nią patrzę, a ty milczysz
|
|
 |
choć pomaluj mój świat, też bym tak chciał, by w sekundę zapomnieć, opanować szał, o problemach i o gniewie, o bólu, co siedzi w moim sercu, przez Ciebie, ja tak jak Ty chciałbym kiedyś być szczęśliwy, kochać, być kochanym tak na prawdę, nie na niby
|
|
 |
pewnie idę przed siebie, to przez Ciebie nie ma niczego bez Ciebie
|
|
 |
choć nie wiem, co nas czeka, odwaga dobra cecha, a duma w środku rozpierdala, aż pękają żebra
|
|
 |
jestem na pograniczu krain, w jednej Cię uszczęśliwię, a w drugiej nadal będę ranił. Nie chcesz, uwierz... Nie chcesz czuć tego na skórze.
|
|
 |
raj jest tuż za rogiem, na rogu stanął czas
|
|
 |
-idź spać. - nie chcę, jestem z Tobą, żeby śnić przez to życie bezsennie. - więc chodź ze mną zmieszać dzień z nocą jak farby, poczuj głód i zatop w życiu zęby i wargi, poczuj ból i zakochaj się w skokach na bungee, bez bungee, bez jutra, bez odwrotu, bez łaski
|
|
 |
- Nie wiem. Jeśli miłość jest człowiekiem, chodzi mi o Ciebie.
|
|
 |
od rana pije, nie wiem jak mam na imię i nazwisko, mam dziś wyjebane na wszystko, promile, dobrze czuje ich bliskość
|
|
|
|