 |
|
Jest czarna lista, korektor nie istnieje
Jak zapomniałeś to na zawsze mam nadzieje
|
|
 |
|
Pomocna dłoń dzisiaj dla mnie jak wdech tlenu
jeśli trzymasz ze mną damy radę się nic nie bój.
|
|
 |
|
Żyje dalej jak należy, a jak tobie coś nie leży
Bądźmy szczerzy, chuj wbijam w to czy mi wierzysz
|
|
 |
|
Żyje dalej tak jak pokazali mi przed laty
Ze mną wariaty nie ma ideału, a Ty?
|
|
 |
|
Pomysl sam czy marzenia sa w zasiegu reki
Jesli nie co sie meczysz chodz ze mna to jest tedy
|
|
 |
|
Oby do przodu nie patrzec sie na innych
Jedno jest zycie wygra tylko silny
Poki co z dnia na dzien dalej skun jest jak tlen
Ciagle slysze wez sie zmien czego chce przeciez wiem
|
|
 |
|
nie ma ideałów ci mówie na tym świecie.
|
|
 |
|
Żeby wyrwać się z zamuły, trzeba determinacji
Bez skrupułów brać co swoje, zawsze bronić swoich racji
|
|
 |
|
Obrazy życia kiedyś, kreują moje życie
Wszystkie przestrogi teraz mają swe odbicie
|
|
 |
|
Co dzień bluźnić na wczoraj, nic nie zrobić, dokąd skonać
Stawiam na to miejsce, dam radę pech pokonać
|
|
 |
|
Do świata nastawiony raczej negatywnie
Na większość wyjebane, charakternie serce czyste
|
|
 |
|
Co z tobą wariatko, jak ty się prowadzisz
Obiecałaś chłopaczynie, że go nigdy nie zdradzisz
Teraz mówisz, że się bawisz? co jest kurwa z tobą
Zna cię chyba całe miasto, bo jebałaś się z połową
|
|
|
|