 |
I to nie jest tak, że nie chcę. nie jest też tak, że chcę na pewno. utknęłam gdzieś między decyzjami i nie mogę się ruszyć. wiesz jak to jest kiedy nie możesz się zdecydować, aż wszystko narasta i zgniata cie. w końcu wybuchasz i burzysz mury, ale burzysz też wszystko inne.
|
|
 |
Najgorsze, są chwilę, gdy przestajesz być silny. Kiedy zrozumiesz, że nie masz szans zwyciężyć, chociaż do tej pory byłeś przekonany, że Ci się uda. Gdy siedząc na parapecie, z papierosem w ręku, patrząc na krople deszczu delikatnie uderzające w okno, zdajesz sobie sprawę, że nie masz nic. Gdy każda piosenka przypomina, Ci o tym, że do niczego nie dążysz. Najgorsze, są chwilę, kiedy wolisz, umrzeć, niż żyć.
|
|
 |
Niby funkcjonuję, robię wszystko, żeby dni miały formę, ale nie mają treści. Siebie spycham na tor już nie boczny, ale najlepiej taki, po którym będzie jechał pociąg.
|
|
 |
Tyle czasu próbowałam Go odnaleźć. Kogoś, kto idealnie mnie zrozumie i stanie się moim dopełnieniem. Nagle zrozumiałam, że trzeba cierpliwie czekać, aż On znajdzie się sam.
|
|
 |
Pamiętała ból, ale mimo wszystko ryzykowała dalej.
|
|
 |
Życie mi się wali, a Ty pytasz co masz robić. Chciałeś uciec, a teraz sam mnie szukasz. Teraz mnie to nie obchodzi, martw się o siebie Zostawiłeś mnie, czas bym to ja zostawiła Ciebie. Nie jestem mściwa, tylko bardzo pamiętliwa. Kiedy odchodziłeś, ogarniała mnie cisza. Nigdy ci tego nie wybaczę. Nie zapomnę, nie pomogę gdy upadniesz.
|
|
 |
Wiesz, mówiłem prawdę nie raz była bolesna, przez tą moją szczerość wiele osób mnie skreśla.
|
|
 |
mamy siebie, więc wiemy co to szczęście.
|
|
 |
musisz zrozumieć, że nie jestem już tą samą dziewczyną, którą byłam kiedyś. nie ma już we mnie tego buntu, zła, którym tak bardzo przesiąkałam. nie motam się , podejmuję normalne, obiektywne decyzje. nie dokonuję wyborów poprzez kaprys. nie jestem już tą małą buntowniczką, którą tak bardzo kochałeś. jestem kobietą. dorosłą kobietą, która zrozumiała, że nie warto poświęcać życia dla faceta, nigdy. || kissmyshoes
|
|
 |
a wtedy, gdy usiadł obok mnie, w szkolnej ławce - nigdy nie pomyślałabym,że będziemy tak blisko. gdyby ktoś powiedział mi, że ten gnojek, który tak sarkastycznie docinał mi w każdej możliwej chwili, zostanie moim przyjacielem - wyśmiałabym to. dałabym sobie rękę uciąć, że nigdy nie będę miała z Nim do czynienia. a dziś? nie wyobrażam sobie życia bez Niego. bez tego, że jest obok i, że zawsze ma czas by otworzyć butelkę wina, usiąść ze mną na podłodze, i wysłuchać wszystkich moim problemów. nie wyobrażam sobie gdyby Go nie było - bo jest ogromnie ważny w moim życiu, i należy do grupy tych, za których mogłabym zabić, bez skrupułów. || kissmyshoes
|
|
|
|