|
zlizujesz mi z ust zdrade , smakuje Ci ?
|
|
|
CZĘŚĆ2 : Jak mogliśmy tak postąpić? Jak mogliśmy aż tak się skompromitować? Jak wielka odwaga zawładnęła naszą psychiką? To wszystko emocje. Piepszone emocje. Mówią, że człowiek uczy się na błędach i rzeczywiście coś w tym jest. Ale mimo wszystko nie umiemy wybaczyć sobie tego, że powiedzieliśmy o naszych uczuciach wprost. Borykamy się z tą myślą przez dłuższy cza, próbując żyć i funkcjonować normalnie..
|
|
|
To trudne patrzeć na osobę, które darzy się uczuciem. To trudne przechodzić obok niej obojętnie wtedy gdy serce biję o wiele mocniej. To trudne wydusić z siebie choć jedno słowo wtedy gdy w naszym wnętrzu burzą się myśli, których nigdy ale to nigdy nie możemy wymówić. Nigdy nie przyznawajmy się, że kochamy! Jest to ogromny błąd, który możemy popełnić pod wpływem emocji, wielkich i burzących się w nas emocji, których nie jesteśmy w stanie opanować. Wtedy wydaje się nam, że robimy dobrze, że nasze działanie pomoże w zdobyciu osoby którą się kocha. Dopiero potem dochodzimy do wniosku, że jednak wszystko to nie miało sensu. Wtedy w naszym sercu rodzi się ból i złość do samego siebie. KONIEC CZĘŚCI 1
|
|
|
Tysiące nieogarniętych myśli.
|
|
|
Dlaczego ludzie się rozstają? Jak można kochać, a później nienawidzić. Przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. Przecież tyle cudownych chwil spędzonych razem, tyle uśmiechów i tyle zmysłowych spojrzeń wymienionych między sobą. Tyle rozmów, tyle wsparcia... Sytuacji, wspomnień. Tyle słów, że się kocha, że się potrzebuje. I tak po tym wszystkim po prostu koniec?
|
|
|
Miłość: Takie oczywiste piękno. Naturalny koloryt subtelnej delikatności i łamiąca serce wrażliwość. Niosąca woń omdlenia, zastygające ciepło w środku.
|
|
|
Jak się tak leży godzinami w nocy, to myśleniem można zajść bardzo daleko i w bardzo dziwne strony, wiesz ?
|
|
|
skoro myślisz , że mam tak zajebiście to spoko - możemy się zamienić. oddam Ci swoje buty, przejdź w nich parę metrów , i powiedz mi później czy nadal mam tak fajnie. ciekawe czy udźwigniesz fakt choroby, czy nie ugniesz się pod sytuacją z przed prawie już dziesięciu lat, czy przetrwasz każde załamanie, każdą kłótnię , każdą chwilę gdy traci się sens istnienia. wtedy możemy porozmawiać na temat dotyczący tego czy nadal twierdzisz iż moje życie jest usłane różami.
|
|
|
Panie Boże, dlaczego stawiasz mi go na drodze, skoro wiesz, że nie pozwolisz nam być razem...
|
|
|
mam szacunek dla prawdziwych, mam pogardę dla fałszywych
|
|
|
Nie łudzę się. Wiem że mnie nie kochasz.
|
|
|
|