 |
2. Może Ty też wrócisz tu tak jak ja, usiądziesz przy mnie, złapiesz mnie za rękę i tym razem nie pozwolisz wyjść nam osobno. / dajmitenbit
|
|
 |
1. Wrócę kiedyś do tego miejsca za kilka lat, nowi właściciele będą witać mnie w progu. Otworzę drzwi pokoju, w którym spędziłam najlepsze lata młodości, unoszący się zapach świeżej pościeli, powiewu wiosennego chłodu zmieszanego z męsko damskimi perfumami będzie przedzierał się w nozdrza. Będę widziała duże łóżko i cienie dwóch młodych ciał, rozgrzanych i pragnących dawać sobie ciepło. Usiądę między nimi i będę słuchała jak rozmawiają dotykiem, spojrzeniami, ruchem warg, niemymi gestami. Będę patrzyła jak zatracają się w sobie między jednym, a drugim oddechem. Podsłucham ich cichą rozmowę pełną nadziei i niespełnionych obietnic, skrajnych emocji i niewypowiedzianych pragnień. Widzę jak milczą, mistrzowie, rozumieją się bez słów, tu cisza jest ich azylem. Zaraz się rozstaną, ona jeszcze o tym nie wie, uśmiecha się i mówi, jak bardzo go kocha, tak jest dla niej wszystkim, widzę to. / dajmitenbit
|
|
 |
Wstajesz z łóżka, myjesz zęby, ubierasz swoją ulubioną koszulkę, jesz śniadanie, wychodzisz do szkoły, włączasz muzykę, gdybyś mógła zaszyłabyś się pod swoją kołdrą, depresja się pogłębia, nie dajesz nikomu tego poznać, idziesz do szkoły, śmiejesz się z przyjaciółkami, przeżywasz osiem godzin nudy, ubierasz kurtkę, zakładasz słuchawki, wracasz do domu, kłócisz się z matką, trzaskasz drzwiami, włączasz najgłośniej jak potrafisz muzykę, próbujesz nie myśleć o nim, o tym co teraz robi, ale nie dajesz rady, pomimo że jesteś twarda coś wypływa ci z oczu, łzy, łzy oznaką tego że już nie wytrzymujesz, że już tak nie chcesz, nie rozmawiasz z nim, nie jest dobrze, udajesz, idziesz spać, wstajesz rano i znów to samo, znów masz wątpliwości czy chcesz żyć, czy może już nie.. / pattek
|
|
 |
I pamiętaj dziewczyno, zawsze jest ktoś, kto nienawidzi patrzeć na Twoje łzy, a każdy Twój smutek jest również jego smutkiem. Zawsze jest i będzie ktoś dla kogo będziesz najlepsza, najpiękniejsza, nawet bez makijażu o 4 nad ranem i z papierosem w ręce. Ktoś, kto spogląda na Ciebie ukradkiem i wyobraża sobie przeróżne historie, myśli przed snem, śni, wspomina. Ktoś, kto znając osobowy powód Twojej złości ma ochotę go zabić, a z Tobą uciec i sprawić, że będziesz szczęśliwa. Zawsze jest taki ktoś, nawet, gdy nie zdajesz sobie z tego sprawy. / pattek
|
|
 |
I cholernie chciałabym, żebyś pewnego dnia obudził się i czuł, że kogoś Ci brakuje. Przy śniadaniu, obiedzie, kolacji myślałbyś tylko o jednej osobie. Chciałabym, żebyś zatęsknił za pewną osobą jak wejdziesz na gg, lub facebooka, będziesz widział zielone kółeczko, lub żółte słoneczko przy jej imieniu i uświadomisz sobie, że to się już skończyło dawno, że to Ty zjebałeś i już nic z tym nie możesz zrobić, żadne słowo przepraszam nie pomoże. Chciałabym, żebyś zrozumiał, że to własnie mnie Ci brakuje. / pattek
|
|
 |
Jaka jestem? Dziwna, chyba to określenie będzie najbardziej trafne. Duszę w sobie emocję, wysoki poziom osiągnięcia złości czasami przeradza się w wybuch płaczu. Nie mówię o uczuciach, jedynie po pijanemu. Mówię 'dziękuję' i 'poproszę'. Jestem osobą, która dla przyjaciela poświęci wszystko, będzie przy nim mimo wszystko i nie zdradzi go pierwszej lepszej napotkanej osobie. Nie lubię przy kimś płakać, a wbrew pozorom - łatwo mnie zranić. Jestem niesamowicie wrażliwa na słowa ludzi dla mnie bliskich, bo wiem, że zawsze może to być prawda. Raz kogoś lubię, a innym razem wyzwę go od najgorszych, chociaż wcale tak nie myślę. Nie lubię, kiedy ktoś wie, co czuje. Nie lubię się użalać. Nigdy nie wyciągam pierwsza do kogoś ręki. Zawsze jestem uparta. Uwielbiam imprezy, ale czasami wolę po prostu wypić wódkę w kącie swojego pokoju. Mimo wszystko - lubię siebie. / pattek
|
|
 |
Na pewno jest taka osoba, która swoim dotykiem potrafi przywrócić Cię do życia i to właśnie o Niej w tej chwili pomyślałeś. / nieracjonalnie
|
|
 |
I gnałem tam, grałem sam, pchałem plan w bajzel,
szukając szczęścia nie wierzyłem, że je znajdę. / Wice Wersa
|
|
 |
Zgubiony na rozdrożach, jak wyklęte z gniazda pisklę,
co chwile pakowałem emocje w walizkę. / Wice Wersa
|
|
 |
Znów przyjdzie nam wzmagać się z siłą własnych ambicji. / Wice Wersa
|
|
 |
Zostałem sam i stać muszę, tylko w snach czuję ulgę,
dzisiaj gnam, nie by uciec, dawny żal dał nauczkę.. / Wice Wersa
|
|
 |
Wstąpiłem na drogę z której się nie zawraca,
i trwoniłem swoje życie myśląc o lepszych czasach. / Wice Wersa
|
|
|
|