głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika aggmee

tęskniłaś?'   zapytał  patrząc na mnie tym wzrokiem  który najbardziej lubiłam. zawsze potrafił manipulować ludźmi  więc wiedział jakiej odpowiedzi ma się spodziewać. już miałam przytaknąć  ale coś mnie zatrzymało. wzięłam głęboki oddech  i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: 'nie było za czym'. spojrzał na mnie swoją wredną miną  po czym zapytał: 'ta? pewna jesteś?'. nadal patrzyłam na Niego z obojętnością. 'jak niczego w życiu. nie będę tęsknić za kimś  kto z serca robi mi szmatę'   odpowiedziałam  odwracając się od Niego  a przy tym tocząc ogromną walkę z emocjami  i tym  by przypadkiem nie odwrcić się  i nie przytulić się do Niego. za dużo razy okazywałam słabość  za dużo razy podnosiłam Jego ego ku górze   nie tym razem  nie za taką cenę  jaką płaciłam przez te kilka lat  próbując ogarnąć swoje serce.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

tęskniłaś?' - zapytał, patrząc na mnie tym wzrokiem, który najbardziej lubiłam. zawsze potrafił manipulować ludźmi, więc wiedział jakiej odpowiedzi ma się spodziewać. już miałam przytaknąć, ale coś mnie zatrzymało. wzięłam głęboki oddech, i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: 'nie było za czym'. spojrzał na mnie swoją wredną miną, po czym zapytał: 'ta? pewna jesteś?'. nadal patrzyłam na Niego z obojętnością. 'jak niczego w życiu. nie będę tęsknić za kimś, kto z serca robi mi szmatę' - odpowiedziałam, odwracając się od Niego, a przy tym tocząc ogromną walkę z emocjami, i tym, by przypadkiem nie odwrcić się, i nie przytulić się do Niego. za dużo razy okazywałam słabość, za dużo razy podnosiłam Jego ego ku górze - nie tym razem, nie za taką cenę, jaką płaciłam przez te kilka lat, próbując ogarnąć swoje serce.

nie odezwałam się przez weekend  a Ty już rzucasz we mnie pretensjami   że nie dałam znaku życia  że nie wiesz co robiłam  że jakim prawem. sprawiasz tym  że w mojej głowie pojawia się opcja:' zniknij'. ja tego nie toleruję. nie jestem w stanie zrozumieć  jak można spowiadać się z każdego ruchu. nigdy nie będę nikomu zdawać relacji z każdego dnia  nigdy nie zostannę czyjąś własnością. ja kocham swoją prywatność  kocham znikać na parę dni  odpocząć  odizolować się. więc proszę  albo to zrozum   albo po prostu odpuść sobie  bo nie potrzebuję maniaka  który będzie śledził każdy mój ruch   potrzebuję kogoś  kto z uśmiechem powie: 'baw się dobrze'  dając mi przy tym kredyt zaufania  który tak bardzo sobie cenię

canie dodano: 13 kwietnia 2013

nie odezwałam się przez weekend, a Ty już rzucasz we mnie pretensjami - że nie dałam znaku życia, że nie wiesz co robiłam, że jakim prawem. sprawiasz tym, że w mojej głowie pojawia się opcja:' zniknij'. ja tego nie toleruję. nie jestem w stanie zrozumieć, jak można spowiadać się z każdego ruchu. nigdy nie będę nikomu zdawać relacji z każdego dnia, nigdy nie zostannę czyjąś własnością. ja kocham swoją prywatność, kocham znikać na parę dni, odpocząć, odizolować się. więc proszę, albo to zrozum - albo po prostu odpuść sobie, bo nie potrzebuję maniaka, który będzie śledził każdy mój ruch - potrzebuję kogoś, kto z uśmiechem powie: 'baw się dobrze', dając mi przy tym kredyt zaufania, który tak bardzo sobie cenię

wiem  że ma mi za złe  że tak wiele razy usłyszał ode mnie słowo 'nie'. wiem  że nigdy nie wybaczy mi tego  że po tak długich miesiącach starania się   dostał kosza. wiem  że zawsze będzie miał do mnie żal o te smsy  na które nie odpisywałam  o te połączenia  które rozłączałam. wiem  że zawsze będzie miał żal o to  że nigdy nie był tak ważny  jak On  i   że nigdy tak na prawdę nie miał z Nim szans.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

wiem, że ma mi za złe, że tak wiele razy usłyszał ode mnie słowo 'nie'. wiem, że nigdy nie wybaczy mi tego, że po tak długich miesiącach starania się - dostał kosza. wiem, że zawsze będzie miał do mnie żal o te smsy, na które nie odpisywałam, o te połączenia, które rozłączałam. wiem, że zawsze będzie miał żal o to, że nigdy nie był tak ważny, jak On, i , że nigdy tak na prawdę nie miał z Nim szans.

a gdy patrzę dwa lata wstecz  nadal nie mogę zrozumieć tego  dlaczego mój wzrok skierował się właśnie na Niego. i przypominając sobie ten dzień  w którym pierwszy raz Go zobaczyłam   nigdy nie sądziłam  że tak bardzo namiesza w moim życiu. byłam głupia  strasznie głupia wypowiadając w Jego kierunku jakiekolwiek słowa   byłam tak bardzo naiwna  i tak strasznie nieświadoma tego  że siedzi w Nim tyle skurwysyństwa.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

a gdy patrzę dwa lata wstecz, nadal nie mogę zrozumieć tego, dlaczego mój wzrok skierował się właśnie na Niego. i przypominając sobie ten dzień, w którym pierwszy raz Go zobaczyłam - nigdy nie sądziłam, że tak bardzo namiesza w moim życiu. byłam głupia, strasznie głupia wypowiadając w Jego kierunku jakiekolwiek słowa - byłam tak bardzo naiwna, i tak strasznie nieświadoma tego, że siedzi w Nim tyle skurwysyństwa.

zdawałoby się  że każda kolejna kłótnia jest czymś w formie przyzwyczajenia. czymś  do czego możesz przywyknąć. nie jest to prawdą   bo każda następna sprzeczka  boli bardziej od poprzedniej. każde wypowiedziane w gniewie słowo zadaje sto razy więcej cierpienia  niż tamto  wypowiedziane kilka dni wcześniej. kłótnia nie jest czymś  do czego możesz się przyzwyczaić  i odpowiednio ustosunkować   kłótnia jest czymś  co zabija Cię od środka  powoli  jak najgorsza trucizna.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

zdawałoby się, że każda kolejna kłótnia jest czymś w formie przyzwyczajenia. czymś, do czego możesz przywyknąć. nie jest to prawdą - bo każda następna sprzeczka, boli bardziej od poprzedniej. każde wypowiedziane w gniewie słowo zadaje sto razy więcej cierpienia, niż tamto, wypowiedziane kilka dni wcześniej. kłótnia nie jest czymś, do czego możesz się przyzwyczaić, i odpowiednio ustosunkować - kłótnia jest czymś, co zabija Cię od środka, powoli, jak najgorsza trucizna.

czy istnieją etapy związku? większość dzieli je na nastepujące: chodzenie za rączkę  bardziej powazny związek  zaręczyny  małżeństwo. według mnie związek dzieli się na etapy oczywiście  ale całkowicie inne: jest etap  w którym jest cudownie  w którym się kochacie i Wasze życie zdaje się być rajem na ziemi. po tym następuje etap kłótni  niedomówień  nieporozumień  niedogadywania się. kolejnym są tzw. ciche dni  w których oboje dawkujecie sobie ogromne nakłady kłamstw  i raniących słów. i to właśnie w tym momencie  od Ciebie tylko  zależy  czy po kolejnym już  przepraszam  zgodzisz się na pierwszy etap związku   ten piękny  który prędzej czy później i tak doprowadzi Cię do łez  i kolejnego  przepraszam  z Jego ust.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

czy istnieją etapy związku? większość dzieli je na nastepujące: chodzenie za rączkę, bardziej powazny związek, zaręczyny, małżeństwo. według mnie związek dzieli się na etapy,oczywiście, ale całkowicie inne: jest etap, w którym jest cudownie, w którym się kochacie i Wasze życie zdaje się być rajem na ziemi. po tym następuje etap kłótni, niedomówień, nieporozumień, niedogadywania się. kolejnym są tzw. ciche dni, w których oboje dawkujecie sobie ogromne nakłady kłamstw, i raniących słów. i to właśnie w tym momencie, od Ciebie tylko, zależy, czy po kolejnym już "przepraszam" zgodzisz się na pierwszy etap związku - ten piękny, który prędzej czy później i tak doprowadzi Cię do łez, i kolejnego "przepraszam" z Jego ust.

nie lubię niepewności. nie jestem z tych kobiet  które wciąż żyją pod znakiem zapytania. ja muszę mieć pewność   że będę Cię mieć w środę  piątek  czy w wielkanoc. ja muszę wiedzieć czy Ty będziesz tu na pewno  bo muszę też wiedzieć  czy mam o co walczyć  i czy warto brudzić sobie życiorys kimś takim jak Ty.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

nie lubię niepewności. nie jestem z tych kobiet, które wciąż żyją pod znakiem zapytania. ja muszę mieć pewność - że będę Cię mieć w środę, piątek, czy w wielkanoc. ja muszę wiedzieć czy Ty będziesz tu na pewno, bo muszę też wiedzieć, czy mam o co walczyć, i czy warto brudzić sobie życiorys kimś takim jak Ty.

nie zależy mi już tak jak rok temu. jestem teraz silniejsza i Ty to doskonale widzisz. irytuję Cię nie odzywaniem się  i olewniem Twoich telefonów. wkurwiasz się  bo wiesz  że nie zaufam Ci już nigdy. masz u mnie przegraną kartę  i zbytnio nie masz się z czym wychylać. jesteś  to jesteś   nie ma Cię  to Cię nie ma  tyle. już nie biegam za Tobą  nie ryczę w poduszkę i nie tęsknię. widzisz? obojętność potrafi zabić  a ja przecież obiecałam  że się zemszczę

canie dodano: 13 kwietnia 2013

nie zależy mi już tak,jak rok temu. jestem teraz silniejsza,i Ty to doskonale widzisz. irytuję Cię nie odzywaniem się, i olewniem Twoich telefonów. wkurwiasz się, bo wiesz, że nie zaufam Ci już nigdy. masz u mnie przegraną kartę, i zbytnio nie masz się z czym wychylać. jesteś, to jesteś - nie ma Cię, to Cię nie ma, tyle. już nie biegam za Tobą, nie ryczę w poduszkę i nie tęsknię. widzisz? obojętność potrafi zabić, a ja przecież obiecałam, że się zemszczę

nie skończyłam mówić  a Ciebie już nie było. nie zdążyłam powiedzieć  jak mocno kocham  i jak wiele jestem w stanie dla Ciebie zrobić. nie dałeś mi się do siebie przytulić ostatni raz  ani poczuć  że wciąż tu jesteś. odebrałeś mi możliwość czucia się bezpieczną  i wiary w to  że Bóg na prawdę istnieje..

canie dodano: 13 kwietnia 2013

nie skończyłam mówić, a Ciebie już nie było. nie zdążyłam powiedzieć, jak mocno kocham, i jak wiele jestem w stanie dla Ciebie zrobić. nie dałeś mi się do siebie przytulić ostatni raz, ani poczuć, że wciąż tu jesteś. odebrałeś mi możliwość czucia się bezpieczną, i wiary w to, że Bóg na prawdę istnieje..

nie jestem łatwa do ogarnięcia dla ludzi  z zewnątrz    bo dopiero  gdy mnie poznasz dokładniej  będziesz wiedział jaka jest granica mojej wytrzymałości  a przy tym poznasz po mojej minie  kiedy zaczynam się wkurwiać. dopiero  gdy ogarniesz mój dystans do samej siebie  zrozumiesz moje żarty  i to  dlaczego lubię ciągnąć bekę  nawet ze swojej osoby. dopiero  gdy porozmawiasz ze mną więcej niż pięć minut  zrozumiesz  że nie należę do głupiutkich laseczek  i   że kocham sakrazm. dopiero  gdy spędziesz ze mną jakiś czas  zrozumiesz  że szybko się denerwuję  bronię swojego zdania cholernie zawzięcie  i nigdy nie daję wjechać sobie na rodzinę. dopiero  gdy mnie poznasz  będziesz wiedział  że lubię intrygować   bo to tak bardzo zagadkowe  a nie lubię być zwykłym  szarym  prostym człowiekiem.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

nie jestem łatwa do ogarnięcia dla ludzi "z zewnątrz" - bo dopiero, gdy mnie poznasz dokładniej, będziesz wiedział jaka jest granica mojej wytrzymałości, a przy tym poznasz po mojej minie, kiedy zaczynam się wkurwiać. dopiero, gdy ogarniesz mój dystans do samej siebie, zrozumiesz moje żarty, i to, dlaczego lubię ciągnąć bekę, nawet ze swojej osoby. dopiero, gdy porozmawiasz ze mną więcej niż pięć minut, zrozumiesz, że nie należę do głupiutkich laseczek, i , że kocham sakrazm. dopiero, gdy spędziesz ze mną jakiś czas, zrozumiesz, że szybko się denerwuję, bronię swojego zdania cholernie zawzięcie, i nigdy nie daję wjechać sobie na rodzinę. dopiero, gdy mnie poznasz, będziesz wiedział, że lubię intrygować - bo to tak bardzo zagadkowe, a nie lubię być zwykłym, szarym, prostym człowiekiem.

jestem egoistką  i zawsze mówię o tym otwarcie. nie lubię dzielić się z kimś łóżkiem. nienawidzę  gdy muszę oddać komuś jedną z kilku moich poduszek. nie znoszę dzielenia się laptopem  czy też zajętej łazienki  którą zazwyczaj mam tylko dla siebie. nie lubię gdy ktoś pije z mojego kubka  czy je moimi ulubionymi sztućcami. jednak z Tobą było inaczej   bo przy zasypianiu nie było problemu podziału łóżka  i nawet nie musiałes pytać się o poduszkę  bo sama Ci ją dawałam. jako jedyny  mogłeś korzystać z mojego laptopa cały dzień  i siedzieć w łazience nawet ponad godzinę. tylko Ty byłeś osobą  z którą na pół piłam z mojego kubka  i która miała prawo wziąć sobie mój widelec. byłeś wyjątkiem  który uczył mnie dzielenia się   sam zabierając mi całe moje serce  i nie zostawiając mi ani najmniejszego jego skrawka.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

jestem egoistką, i zawsze mówię o tym otwarcie. nie lubię dzielić się z kimś łóżkiem. nienawidzę, gdy muszę oddać komuś jedną z kilku moich poduszek. nie znoszę dzielenia się laptopem, czy też zajętej łazienki, którą zazwyczaj mam tylko dla siebie. nie lubię gdy ktoś pije z mojego kubka, czy je moimi ulubionymi sztućcami. jednak z Tobą było inaczej - bo przy zasypianiu nie było problemu podziału łóżka, i nawet nie musiałes pytać się o poduszkę, bo sama Ci ją dawałam. jako jedyny, mogłeś korzystać z mojego laptopa cały dzień, i siedzieć w łazience nawet ponad godzinę. tylko Ty byłeś osobą, z którą na pół piłam z mojego kubka, i która miała prawo wziąć sobie mój widelec. byłeś wyjątkiem, który uczył mnie dzielenia się - sam zabierając mi całe moje serce, i nie zostawiając mi ani najmniejszego jego skrawka.

lubię kolor szary   nie dlatego  że zawsze nosiłeś takie bluzy  tylko dlatego  że zawsze chciałam mieć takie oczy. lubię kolor zielony   nie dlatego  że taki miałeś fullcap  tylko dlatego  że kocham trawę wiosną i latem. lubię kolor fioletowy   nie dlatego  że też go lubiłeś  tylko dlatego  że takiego koloru mam ściany w pokoju. lubię kolor żółty   nie dlatego  że taką miałeś pościel  tylko dlatego  że lubię słońce. widzisz  mój świat nabrał już barw  i nie potrzebuję Twojej osoby do tego  by go pokolorować.

canie dodano: 13 kwietnia 2013

lubię kolor szary - nie dlatego, że zawsze nosiłeś takie bluzy, tylko dlatego, że zawsze chciałam mieć takie oczy. lubię kolor zielony - nie dlatego, że taki miałeś fullcap, tylko dlatego, że kocham trawę wiosną i latem. lubię kolor fioletowy - nie dlatego, że też go lubiłeś, tylko dlatego, że takiego koloru mam ściany w pokoju. lubię kolor żółty - nie dlatego, że taką miałeś pościel, tylko dlatego, że lubię słońce. widzisz, mój świat nabrał już barw, i nie potrzebuję Twojej osoby do tego, by go pokolorować.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć