 |
Zabij mnie – tylko na tyle stać cię? Mój głos i tak zostanie na taśmie. W tym państwie pełnym nienawiści rap po godzinach, i luz ponad wszystkim
|
|
 |
Łzy nie przestają kapać, chlapać kałuże będą, Boże czasami myślę, że to dla ciebie przyjemność, latami ciśnie betonu wielkość, dla ludzkich istnień, już samo życie to czyste piekło.
|
|
 |
Kiedyś flaszka na trzech wypijana w parku, która ktoś z nas wyniósł starym z barku szybko podawana z reki do reki zacieśniała nasze szczeniackie więzi.
|
|
 |
A co myślą o nas ci, dla których zawsze byliśmy przykładem?
|
|
 |
I próbując złapać oddech, powiem 'kocham Cię' .
|
|
 |
Wiesz, nie ma miłości, jest tylko chemia. Zwykły seks i strach, by ktoś inny jej nie miał.
|
|
 |
Niedawno byliśmy dziecmi a świat był piękny potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy.
|
|
 |
Dobrze wiem jak to boli, niosę ciężar doświadczeń. Spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć
|
|
 |
Nie szukam niczego na siłę, by potem nie żałować, że znowu to zgubiłem
|
|
 |
Wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno, Że życie to nie Word i nie podkreśla na bieżąco ich
|
|
 |
Kiedyś m jak miłość dzisiaj m jak melanż
|
|
 |
Szukałem spokoju w samotności w momencie kiedy potrzebowałem bliskości
|
|
|
|