 |
Wiesz, że ja zawsze tęskniłam za Tobą już troszeczkę, nawet gdy byłeś blisko mnie. Tęskniłam już tak sobie troszeczkę na zapas.
|
|
 |
Wyobrażasz sobie zdradę wobec wszechwiedzącego Boga? Tego nie można w żaden sposób ukryć. To nie chodzi o to, że nie można ukryć czynów. Nie można ukryć myśli! Pragnień, wzruszeń, marzeń.
|
|
 |
Wódka była tej nocy jak tlen. Znowu można było oddychać.
|
|
 |
W tym wszystkim, co pisał do niej lub robił dla niej, choć potrafił bardzo często przekraczać – trzeba przyznać, że z niespotykaną gracją – granice intymności, zawsze udowadniał, czasami nawet z przesadą, jak bardzo ją szanuje./ love michal!
|
|
 |
Uwielbiała spać. Szczególnie ostatnio. Miała niezwykłe sny. Wieczorem z łazienki szła do kuchni, piła kubek ciepłego mleka i cieszyła się na sny, które miały nadjeść. Czasami budziła się w nocy, pamiętając ostatni sen, piła mleko i wracała do snu. W to samo miejsce, w ten sam wątek, przy którym się obudziła.
|
|
 |
Jaka to oszczędność czasu zakochać się od pierwszego wejrzenia.
|
|
 |
dy są trzy…
Prawdy są trzy: cała prawda, święta prawda i gówno prawda.
|
|
 |
wieka bije…
Serce człowieka bije drugiego niemiłosiernie.
|
|
 |
Nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć. Nie otrułam się. Bóg umiera jeśli go nie kochamy, ale ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.
|
|
 |
To tylko chwila słabości. Atak arytmii, który minął.
|
|
 |
Ty zawsze byłeś. Po prostu przyszedłeś z ulicy i tak już zostało.
|
|
 |
To ciągle było. Powiedzmy, bywało. Ale bez tej dzikości. Tej mistycznej tantry z początku. Tego nienasycenia. Tego głodu, który powodował, że na sama tylko myśl o tym krew, szumiąc, odpływała w dół jak oszalała i pojawiała się jak na zawołania wilgotność. Nie!
|
|
|
|