głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika aggaaaaa

mijała kolejna nudna lekcja geografii. siedziałam wpatrzona w litery na tablicy  które tworzyły kompletnie niezrozumiałe dla mnie wyrazy z zakresu budowy wnętrza ziemi. weszłam na gadu w telefonie. byłeś dostępny. nie minęła sekunda  gdy poczułam wibracje telefonu i wiadomość 'do szkoły matole!'. 'jestem w szkole cioto!'   odpisałam  uśmiechając się. 'masz szczęście tabalugo!'   odpisał. zaśmiałam się po czym odpisałam: ' a Ty co  pedobearze?'. nagle spod tablicy usłyszałam głos nauczycielki: ' może powiesz Nam z czego się śmiejesz? pośmiejemy się wszyscy'. podniosłam wzrok z nad telefonu  po czym odruchowo dodałam: ' z niczego  pterodaktylu!'. klasa wybuchła śmiechem  a ja własnie zrozumiałam co powiedziałam. to akurat miało być użyte w wiadomości  nie w słowach do psorki. wmurowało ją  po chwili zaś powiedziała: ' naganna'. widzisz ? same kłopoty mam przez Ciebie  bulbazaurze.

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

mijała kolejna nudna lekcja geografii. siedziałam wpatrzona w litery na tablicy, które tworzyły kompletnie niezrozumiałe dla mnie wyrazy z zakresu budowy wnętrza ziemi. weszłam na gadu w telefonie. byłeś dostępny. nie minęła sekunda, gdy poczułam wibracje telefonu i wiadomość 'do szkoły,matole!'. 'jestem w szkole,cioto!' - odpisałam, uśmiechając się. 'masz szczęście,tabalugo!' - odpisał. zaśmiałam się po czym odpisałam: ' a Ty co, pedobearze?'. nagle spod tablicy usłyszałam głos nauczycielki: ' może powiesz Nam z czego się śmiejesz? pośmiejemy się wszyscy'. podniosłam wzrok z nad telefonu, po czym odruchowo dodałam: ' z niczego, pterodaktylu!'. klasa wybuchła śmiechem, a ja własnie zrozumiałam co powiedziałam. to akurat miało być użyte w wiadomości, nie w słowach do psorki. wmurowało ją, po chwili zaś powiedziała: ' naganna'. widzisz ? same kłopoty mam przez Ciebie, bulbazaurze.

jeśli zachowasz mojego esa   kochasz mnie. jeśli wykasujesz   pragniesz mnie. jeśli odpiszesz   chcesz ze mną być. a jeśli nie odpiszesz   nie możesz beze mnie żyć. no i co teraz zrobisz ?

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

jeśli zachowasz mojego esa - kochasz mnie. jeśli wykasujesz - pragniesz mnie. jeśli odpiszesz - chcesz ze mną być. a jeśli nie odpiszesz - nie możesz beze mnie żyć. no i co teraz zrobisz ?

jedyne czego teraz chcę to spać. nie ważne czy po proszkach popitych tanim winem  czy ze zmęczenia po nieusilnym walczeniu ze samą sobą. chcę spać. kiedy śpię  nie jestem smutna. nie jestem wściekła. nie jestem samotna. w ogóle  nie jestem.

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

jedyne czego teraz chcę to spać. nie ważne czy po proszkach popitych tanim winem, czy ze zmęczenia po nieusilnym walczeniu ze samą sobą. chcę spać. kiedy śpię, nie jestem smutna. nie jestem wściekła. nie jestem samotna. w ogóle, nie jestem.

Tak  jem przed kompem i nie obchodzi mnie  czy naświnię. A jak jakiś okruszek spadnie mi na klawiaturę  to naciskam klawisze  żeby wpadł do środka i nie dręczył już mojego sumienia.

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

Tak, jem przed kompem i nie obchodzi mnie, czy naświnię. A jak jakiś okruszek spadnie mi na klawiaturę, to naciskam klawisze, żeby wpadł do środka i nie dręczył już mojego sumienia.

śledziła paznokciem podróż kropli deszczu po szybkie nim się zorientowała  że nie jest sama na klatce schodowej . pustym wzrokiem powędrowała za siebie  zmuszając resztę ciała do ruchu. chłopak stał jak wryty obserwując zachowanie dziewczyny  która straciła sens do pozytywnego myślenia.  cholera  co ja Ci zrobiłem...  wyciągnął ręce do niej  chcąc ją mocno przytulić do swego serca. dziewczyna zaczęła się histerycznie śmiać  zasłaniając niezgrabnie swoją twarz dłońmi i długimi rękawami wełnianego swetra. 'precz mi z tymi łapskami  o ile masz chociaż szczyptę honoru i wynoś się z tego budynku . nie chcę przebywać ze śmieciem pod jednym dachem   . wskazała jeszcze wyjście palcem  przeszła obok niego wpuszczając w jego przestrzeń zapach męskim perfum  których używał i ruszyła powoli po schodach do góry.

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

śledziła paznokciem podróż kropli deszczu po szybkie nim się zorientowała, że nie jest sama na klatce schodowej . pustym wzrokiem powędrowała za siebie, zmuszając resztę ciała do ruchu. chłopak stał jak wryty obserwując zachowanie dziewczyny, która straciła sens do pozytywnego myślenia. "cholera, co ja Ci zrobiłem..." wyciągnął ręce do niej, chcąc ją mocno przytulić do swego serca. dziewczyna zaczęła się histerycznie śmiać, zasłaniając niezgrabnie swoją twarz dłońmi i długimi rękawami wełnianego swetra. 'precz mi z tymi łapskami, o ile masz chociaż szczyptę honoru i wynoś się z tego budynku . nie chcę przebywać ze śmieciem pod jednym dachem " . wskazała jeszcze wyjście palcem, przeszła obok niego wpuszczając w jego przestrzeń zapach męskim perfum, których używał i ruszyła powoli po schodach do góry.

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie.   gramy  pytanie albo wyzwanie!   zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu  kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń  a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie.   wyzwanie.   wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie  na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił.   pocałuj mnie.   polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę  delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale  przyjmując współczujące spojrzenia znajomych  którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się  na Nim.   pytanie.   podrapał się po karku. przełknęłam ślinę.   kochasz mnie jeszcze?   wybełkotałam.   jak wariat.   odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością  że zaraz się w nich znajdę.

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.

stanęła przed Nim i z uśmiechem na twarzy powiedziała: ' miałeś ostatnią szansę  spierdalaj '. chwilę potem obudziła się wzięła do ręki telefon i na sms'a: ' przepraszam' kolejny raz odpisała 'nic się nie stało kochanie'

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

stanęła przed Nim i z uśmiechem na twarzy powiedziała: ' miałeś ostatnią szansę, spierdalaj '. chwilę potem obudziła się wzięła do ręki telefon i na sms'a: ' przepraszam' kolejny raz odpisała 'nic się nie stało,kochanie'

w środku nocy obudzona przez potężne grzmoty byłam tylko w stanie zatrzasnąć ręką okno   przy którym leżałam . patrzyłam ze strachem na drżącą szybę gdy na niebie pojawił się kolejny piorun i z mocno bijącym sercem zakryłam się po sam nos kołdrą wyobrażając sobie   że on leży tuż obok

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

w środku nocy obudzona przez potężne grzmoty byłam tylko w stanie zatrzasnąć ręką okno , przy którym leżałam . patrzyłam ze strachem na drżącą szybę gdy na niebie pojawił się kolejny piorun i z mocno bijącym sercem zakryłam się po sam nos kołdrą wyobrażając sobie , że on leży tuż obok

dochodziła godzina 4 rano. już dawno spałam  gdy nagle usłyszałam wibrację telefonu. przetarłam oczy  z niedowierzaniem   o tej godzinie  i w dodatku taka osoba. odebrałam zaspanym głosem  i od razu zostałam przeproszona za obudzenie. chwilę potem usłyszałam słowa: ' i czemu ja o Tobie myślę  pytam się ? '. w tym momencie jak gdyby odebrano mi mowę   nie potrafiłam powiedzieć ani jednego słowa  nic z siebie wydobyć. to co kiedyś było tylko marzeniem  dziś stało się rzeczywistością. a ja ? ja tak na prawdę już tego nie chcę  może po prostu nigdy nie chciałam   a chęć posiadania Ciebie była zwykłym kaprysem rozpieszczonej dziewczynki.

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

dochodziła godzina 4 rano. już dawno spałam, gdy nagle usłyszałam wibrację telefonu. przetarłam oczy, z niedowierzaniem - o tej godzinie, i w dodatku taka osoba. odebrałam zaspanym głosem, i od razu zostałam przeproszona za obudzenie. chwilę potem usłyszałam słowa: ' i czemu ja o Tobie myślę, pytam się ? '. w tym momencie jak gdyby odebrano mi mowę - nie potrafiłam powiedzieć ani jednego słowa, nic z siebie wydobyć. to co kiedyś było tylko marzeniem, dziś stało się rzeczywistością. a ja ? ja tak na prawdę już tego nie chcę, może po prostu nigdy nie chciałam , a chęć posiadania Ciebie była zwykłym kaprysem rozpieszczonej dziewczynki.

uwielbiam nocne rozmowy z Tobą. te wirtualne buziaki w ciemnym pokoju oświetlanym tylko ekranem monitora działają na mnie potrójnie. a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. lubię to  mimo iż wiem że dla Ciebie ta rozmowa jest całkiem czymś innym niż dla mnie.

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

uwielbiam nocne rozmowy z Tobą. te wirtualne buziaki w ciemnym pokoju oświetlanym tylko ekranem monitora działają na mnie potrójnie. a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. lubię to, mimo iż wiem że dla Ciebie ta rozmowa jest całkiem czymś innym niż dla mnie.

bo miłość to takie uczucie  które powoduję nieopanowaną radość. plastry na sercu i różowe okulary na nosie. to coś takiego czego nie da się określić. to coś co unosi wysoko nad ziemię nadając Ci miano tej najszczęśliwszej. to pewność że jesteś w stanie oddać swój własny oddech za osobę  którą kochasz. bo ona jest dla Ciebie ważniejsza.. jest wszystkim. całym Twoim światem. teraz rozumiesz ?

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

bo miłość to takie uczucie, które powoduję nieopanowaną radość. plastry na sercu i różowe okulary na nosie. to coś takiego czego nie da się określić. to coś co unosi wysoko nad ziemię nadając Ci miano tej najszczęśliwszej. to pewność że jesteś w stanie oddać swój własny oddech za osobę, którą kochasz. bo ona jest dla Ciebie ważniejsza.. jest wszystkim. całym Twoim światem. teraz rozumiesz ?

uwielbiam te nagłe spontany z człowiekiem  przy którym czuję się jak kilka lat temu. uwielbiam ten klimat  ludzi i kawałki  do których każdy buja się we własnym rytmie. trampki  które zostają w błocie i nogi  które skaczą wysoko pod scenę. zdarte gardła i uśmiechy do niczego sobie gitarzystów. śmianie się z tekstów nieźle narąbanych facetów i wpieprzanie gigantowej zapiekanki o północy po której wylądowałyśmy na karuzeli  która powoduję u mnie ogromny ścisk żołądka i uśmiech nieschodzący z twarzy. śmianie się z facetów  którzy sikają w portki ze strachu i kobiet  które zamykają oczy i martwią się o swoją fryzurę. wracanie do domu i drżenie tyłka z powodu każdej mijającej grupki nachlanych dwudziestolatków. śpiewanie pod nosem kawałków disco polo i zaglądanie do okien mijających domów. tak  zdecydowanie to kocham

elokwentna dodano: 10 lipca 2011

uwielbiam te nagłe spontany z człowiekiem, przy którym czuję się jak kilka lat temu. uwielbiam ten klimat, ludzi i kawałki, do których każdy buja się we własnym rytmie. trampki, które zostają w błocie i nogi, które skaczą wysoko pod scenę. zdarte gardła i uśmiechy do niczego sobie gitarzystów. śmianie się z tekstów nieźle narąbanych facetów i wpieprzanie gigantowej zapiekanki o północy po której wylądowałyśmy na karuzeli, która powoduję u mnie ogromny ścisk żołądka i uśmiech nieschodzący z twarzy. śmianie się z facetów, którzy sikają w portki ze strachu i kobiet, które zamykają oczy i martwią się o swoją fryzurę. wracanie do domu i drżenie tyłka z powodu każdej mijającej grupki nachlanych dwudziestolatków. śpiewanie pod nosem kawałków disco polo i zaglądanie do okien mijających domów. tak, zdecydowanie to kocham

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć