 |
|
została tylko szara rzeczywistość
|
|
 |
|
z dnia na dzień, nieświadomie wszystko straciło sens
|
|
 |
|
teraz pozostaje mi tylko parapet, gruby koc i gorące kakao
|
|
 |
|
. w dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju . te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko . ich związek był dojrzały i prawdziwy – już od pierwszych dni . nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia . byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem . kiedy zabrał ręce , odsłaniając jej oczy , dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych , zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy . – tyle dni jesteśmy razem . spójrz na te wszystkie promyki . zobacz , ile ciepła dają . właśnie taka jest moja miłość do Ciebie . kocham Cię . – powiedział sprawiając , że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople , w których odbijała się cała paleta barw . | dzyndzel ♥
|
|
 |
|
. Wiesz ? Czasami mam taką cichą nadzieję , że mnie na prawdę kochasz , że coś do mnie czujesz . Jeszcze ona podtrzymuje mnie przy chęci życia .. A wiesz czego się obawiam najbardziej ? Rozczarowania . | n
|
|
 |
|
. szłam przez osiedle z kumpelą i Jej znajomymi . nigdy ich nie lubiłeś . śmiejąc się i żartując nagle zauważyłam jak idziesz z kumplami - jak zwykle sporą ekipą . zatrzymaliście się , Ty wyrzuciłeś fajke , rozcierając ją nogą na asfalcie . spojrzałeś wrogo na kolesi koło mnie . ' miałaś być w domu ' - burknąłeś . ' może najpierw cześć kochanie ' - podeszłam , całując Cię . miałeś wredną minę , byłeś zły , że szłam z tamtymi . objąłeś mnie w pasie , wkładając rękę do tylnej kieszeni spodni , pytając : ' idziesz z Nami ? ' . po spojrzeniach chłopaków widziałam , że jednak powinnam pójść . ' pewnie ' - odparłam , żegnając się z tamtymi . lubiłam , gdy dawałeś innym do zrozumienia , że jestem tylko Twoja . | dzyndzel ♥
|
|
 |
|
. A sposób w jaki obdarowywał ją swoimi spojrzeniami , był po prostu nie do opisania . | n
|
|
 |
|
. tylko popatrz w jak krótkim czasie doprowadziłeś mnie do tak ogromnego uzależnienia od siebie . | dzyndzel ♥
|
|
 |
|
. to ten rodzaj czekania , kiedy wiesz ze sie nie doczekasz , ale jednak czekasz . | n
|
|
 |
|
otwierasz oczy a tu tylko przestrzeń
|
|
 |
|
za każdym razem kiedy Cię widzę , ktoś obok szturcha mnie łokciem , żebym przypomniała sobie , że mam oddychać .
|
|
 |
|
To jest tak, jakbyś krzyczał, Ale nikt nie może cię usłyszeć. Czujesz się zawstydzony, Że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele, Że bez niego czujesz się nikim. Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, Ale nic nie może Cię uratować A kiedy jest już po wszystkim, Praktycznie marzysz o tym, by ponownie przeżywać to całe piekło, bo razem z nim przychodzą też miłe chwile.
|
|
|
|