![Ludzie którzy obiecywali że będą zawsze odchodzą z pierwszym lepszym podmuchem wiatru. Świat miał być taki piękny mówili. Miało być tak zajebiście bo razem obiecywali a i tak gówno z tego wyszło jak zawsze z resztą.](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Ludzie, którzy obiecywali, że będą zawsze, odchodzą z pierwszym lepszym podmuchem wiatru. Świat miał być taki piękny, mówili. Miało być tak zajebiście, bo razem, obiecywali, a i tak gówno z tego wyszło, jak zawsze, z resztą.
|
|
![Człowieczeństwo wymiera wiecie? Coraz częściej się o tym przekonuje a najgorsze jest to że tak wiele razy doświadczyłam tego na własnej skórze że zwyczajnie już mnie to nie dziwi. Czasem zastanawiam się co się stało z ludźmi z krwi kości i uczuć że zamienili się na puste maszynki do przeliczania banknotów a serca w kostkarkę do lodu która masowo wypluwa lód mrożąc pozostałe resztki człowieczeństwa oraz jego zalążki. I boję się bo ja wciąż mam uczucia które na każdym kroku zostają nadszarpnięte boję się przyszłości mojej przyszłości bez człowieka. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Człowieczeństwo wymiera, wiecie? Coraz częściej się o tym przekonuje, a najgorsze jest to, że tak wiele razy doświadczyłam tego na własnej skórze, że zwyczajnie już mnie to nie dziwi. Czasem zastanawiam się co się stało z ludźmi z krwi, kości i uczuć, że zamienili się na puste maszynki do przeliczania banknotów, a serca w kostkarkę do lodu, która masowo wypluwa lód, mrożąc pozostałe resztki człowieczeństwa oraz jego zalążki. I boję się, bo ja wciąż mam uczucia, które na każdym kroku zostają nadszarpnięte, boję się przyszłości, mojej przyszłości bez człowieka./incalculable/
|
|
!['Mniej wiesz o mnie śpisz spokojniej'](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
'Mniej wiesz o mnie, śpisz spokojniej'
|
|
![Tak często pokutuje sama przed sobą. W łazience w lustrze na zimnych płytkach. Przy otwartym oknie gdy ukochany głos słychać z słuchawki której nie jestem w stanie podnieść. Zabawne do jakiego stanu potrafimy się doprowadzić zwykłym rozpamiętywaniem. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Tak często pokutuje sama przed sobą. W łazience, w lustrze, na zimnych płytkach. Przy otwartym oknie, gdy ukochany głos słychać z słuchawki, której nie jestem w stanie podnieść. Zabawne, do jakiego stanu potrafimy się doprowadzić zwykłym rozpamiętywaniem./incalculable/
|
|
![Mówię coś a w głowie mam stare numery telefonów nieaktualne adresy mnóstwo bardzo wulgarnych wyrazów.](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
"Mówię coś, a w głowie mam stare numery telefonów, nieaktualne adresy, mnóstwo bardzo wulgarnych wyrazów."
|
|
![I szczerze żałuję że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami.](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
I szczerze żałuję, że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami.
|
|
![Kiedy się taka stałam? Kim jestem? Gdzie są wszyscy którzy mnie wspierali? Dlaczego nienawidzę ludzi którzy kiedyś byli mi bliscy? Dlaczego tak często sie poddaję? W niczym nie widzę celu wszędzie bezsens pustkę. Nawet dobre wyniki w egzaminie nie cieszą nic nie cieszy dlaczego? Dlaczego przejmowałam się ludźmi którzy mieli mnie w dupie? Dlaczego nie rozmawiam z rodziną jak siostra z siostrą córka z matką? Dlaczego ciągle spotykają mnie same złe rzeczy? Dlaczego chcę umrzeć skoro ludzie śmiertelnie chorzy oddaliby wszystko by żyć? Dlaczego nienawidzę siebie? Na wszystko jedna odpowiedź 'nie wiem'. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Kiedy się taka stałam? Kim jestem? Gdzie są wszyscy, którzy mnie wspierali? Dlaczego nienawidzę ludzi, którzy kiedyś byli mi bliscy? Dlaczego tak często sie poddaję? W niczym nie widzę celu, wszędzie bezsens, pustkę. Nawet dobre wyniki w egzaminie nie cieszą, nic nie cieszy, dlaczego? Dlaczego przejmowałam się ludźmi, którzy mieli mnie w dupie? Dlaczego nie rozmawiam z rodziną, jak siostra z siostrą, córka z matką? Dlaczego ciągle spotykają mnie same złe rzeczy? Dlaczego chcę umrzeć, skoro ludzie śmiertelnie chorzy oddaliby wszystko by żyć? Dlaczego nienawidzę siebie? Na wszystko jedna odpowiedź 'nie wiem'./incalculable/
|
|
![Lepiej odejść i ocalić chociażby wspomnienia. Szacunek. Godność. … Lepiej odejść niż patrzeć jak wszystko wali się w błoto. Nie mam ochoty umierać. Muszę z czymś żyć. Muszę o czymś pamiętać. O czymś co nie było gównem.](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Lepiej odejść i ocalić chociażby wspomnienia. Szacunek. Godność. (…) Lepiej odejść, niż patrzeć, jak wszystko wali się w błoto. Nie mam ochoty umierać. Muszę z czymś żyć. Muszę o czymś pamiętać. O czymś, co nie było gównem.
|
|
![Bezkształtne nic. Zero. Null. Nikogo. Niczego. Wyjdź. A to? Zabieraj to. Wypieprzaj. Pakuj się szybciej. Dłużej tego nie zniosę wydupczaj. Zostaw mnie. Bo wszyscy! Oni odeszli. Bezsens. Zanim się rozstroję i zmienię zdanie wynoś się z mojego życia na stałe. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Bezkształtne nic. Zero. Null. Nikogo. Niczego. Wyjdź. A to? Zabieraj to. Wypieprzaj. Pakuj się, szybciej. Dłużej tego nie zniosę, wydupczaj. Zostaw mnie. Bo wszyscy! Oni odeszli. Bezsens. Zanim się rozstroję i zmienię zdanie, wynoś się z mojego życia na stałe./incalculable/
|
|
![Nikogo już nie ma. Nikogo nie będzie. Wszystko mi się miesza nienawidzę ludzi ich zakłamania wymagań zawsze się kończy na tym że się przywiązuję do kogoś kto na to nie zasługuje. Z ufnością oddaję rewolwer w ręce takiej osoby z nadzieją że go nie użycie przeciwko mnie jednak zawsze kończy się strzałem w plecy. Mam już dosyć tego błędnego koła w końcu samotnośc nie jest taka zła a na pewno jest lepsza. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Nikogo już nie ma. Nikogo nie będzie. Wszystko mi się miesza, nienawidzę ludzi, ich zakłamania, wymagań, zawsze się kończy na tym, że się przywiązuję do kogoś, kto na to nie zasługuje. Z ufnością oddaję rewolwer w ręce takiej osoby z nadzieją, że go nie użycie przeciwko mnie, jednak zawsze kończy się strzałem w plecy. Mam już dosyć tego błędnego koła, w końcu samotnośc nie jest taka zła, a na pewno jest lepsza. /incalculable/
|
|
|
|