 |
To koniec. Nie będę płakać. Też nie zawsze byłam fair.
|
|
 |
Często marzyłam o urwanej rzeczywistości
|
|
 |
Do drzwi zapukała samotność.
Ja głupia myślałam, że to Ty, otworzyłam.
|
|
 |
Nawet na koncercie heavy metalowym nie zagłuszono bicia mego serca.
|
|
 |
Codziennie przed snem wyobrażam sobie Ciebie.
Miłe sny - to jedyna rzecz jaką możesz mi ofiarować.
|
|
 |
zerkam ukradkiem na kalendarz, nerwowo zaciskam pięści.
nie mam pomysłu na siebie.
nigdy już nie spojrzę Ci w oczy...
|
|
 |
Kasa na niedzielne zakupy z rodziną poszła się jebać na flaszkę i prochy. Siedzę w pusty mieszkaniu kumpla, przede mną dwie kreski, butelka czystej i kieliszek. Łzy spływają, chyba wszystko jest nie tak. /improwizacyjna
|
|
 |
Mimo iż jesteś wszystkim, nie chcę cię krzywdzić więcej, choć wiem, że nie zetną się już nasze ręce. Odchodzę stąd, choć tak naprawdę odejść nie chcę. /Bas tajpan.
|
|
 |
Wybieram piekło. Lubię ciepło.
|
|
 |
Ten co ma najmniej, da ci najwięcej
|
|
|
|