 |
Aby o nim zapomnieć, słuchałam muzyki na full, wtedy mysli rozpływały się jak piana w filiżance capuccina.. Myślicie że pomogło? Nie. Niestety on cały czas powracał. / ciasteczkowypotworek , fragment z mojego osobistego pamiętnika.
|
|
 |
Każda jej pozycja,to propozycja.
|
|
 |
miałeś głaskać mnie po policzku, a nie przypierdalać mi w niego z całej siły. Twoje ręce miały być dla mnie osłoną, a nie katem. Twoje usta miały wypowiadać 'kocham Cię', a nie kolejne wyzwiska. obiecałeś prowadzać za rękę, a nie ciągnąć za nią z całej siły. przyrzekałeś miłość, nie kolejne ciosy. / veriolla
|
|
 |
nie dałaś mi nic więcej poza życiem. nie dostałam od Ciebie bajek na dobranoc, i pięknego domku dla lalek. nie usłyszałam 'kocham Cię' i nie widziałam w Twoich oczach miłości. /fragment kissmyshoes
|
|
 |
To niesamowite, że pojawiają się w naszym życiu osoby, które potrafią przysłonić nam resztę świata. Osoby, które można porównać do powietrza,bez którego nie mamy szans na istnienie. A jeszcze bardziej fascynujący jest fakt, że właśnie ta osoba, którą darzysz tak wielkim uczuciem,jest gotowa wskoczyć za Tobą w ogień i oddać Tobie swoją przyszłość./ ?
|
|
 |
W Twoje ramiona,mocno wtulona
Zawsze będe kochała Cię
|
|
 |
Żadne z nas nie zadało pytania 'co dalej?'. Wiedzieliśmy, że to nie powinno miec miejsca, jednak nie wiedzieliśmy jak do tego doszło. /improwizacyjna
|
|
 |
Mimo tego, że po całej tej podróży byłam cholernie zmęczona, wpadłam do domu, rzucając torbę z zakupami, zawołałam psa i wyszłam na dwór. Pokonałam kilkadziesiąt metrów i zobaczyłam go pośród grupki chłopaków, którzy wydali mi sie podejrzani na pierwszy rzut oka. Podeszłam bliżej, jarali jonity. Przywitał mnie czułym 'siema, słonko' przytulił i wargami musnął moje czoło. Poprosiłam go byśmy odeszli trochę i pogadali. Bez słowa chwycił mnie za rękę i poprowadził na ławkę. Zaczął gadać, że nie ma wiele czasu bo zaraz wyjeżdża do poznania a potem ma samolot. Nie chciał rozmawiać o tym co się wydarzyło wczorajszej nocy, dobrze wiedział, że to nie powinno się zdarzyć. Miał świadomość iż namieszał mi lekko i chyba nie było mu z tym dobrze. 'Mała, wiesz? Nieważne ile razy byliśmy razem, a ile wracaliśmy do przyjaźni. Nieważne na jakim końcu świata wyląduje, zawsze będę Cię kochał jak dziaciaka, jak kumpelę i jak kobietę. W każdym wydaniu'. Popłynęły łzy -'ja Ciebie też'. /improwizacyjna
|
|
 |
Pewnie nie raz spierdolimy to, na czym nam zależy , nigdy nie będzie dobrze , ale zawsze pozostaną wspomnienia z tych zajebistych chwil .//
emolalka_sony
|
|
 |
Brak pomysłów na pozbycie się wspomnień... // po-kolorowych-zakretkach.blogspot.com
|
|
|
|