 |
Tak dużo smutku,tak mało Ciebie.
|
|
 |
Myślisz mi się nieprzerwanie. Skórą,krwią,tętnem.
|
|
 |
Przypominanie sobie Ciebie bardzo boli.
|
|
 |
Wcale nie lubisz takiej muzyki jak ja.Wcale nie patrzysz na mnie w ten jeden jedyny sposób.Wcale Twoje usta nie wprawiały mnie o dreszcze.Wcale nie powodowałeś tego specyficznego rodzaju uśmiechu na mojej twarzy.Wcale nie jesteś najbardziej idealnym człowiekiem jakiego poznałam.
|
|
 |
Miał ten francuski wyraz twarzy i słodkie usta.
|
|
 |
Jak ją dotykasz, to też masz dreszcze,jak wtedy gdy dotykałeś mnie? Cóż za proste pytanie. Oczywiście,że nie.
|
|
 |
Stoisz naprzeciwko mnie i patrzysz. Mierzysz mnie tym przenikliwym wzrokiem w każdym calu. Przyglądasz się każdemu centymetrowi mojego ciała,mojej twarzy. Otwierasz usta w lekkim podziwie,mrużąc zawadiacko oczy. Jakie to uczucie,gdy wiesz że już nigdy nie będę Twoja?
|
|
 |
I te krótkie momenty kiedy czułam,że ty czujesz to samo.
|
|
 |
Szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. Gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej kawy. Kiedy splątane słuchawki nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. I nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady, bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
|
|
 |
Całkiem mocno cieszę się, że nie zarazili mnie rodzinną znieczulicą uczuciową. /improwizacyjna
|
|
 |
Straciłam kontrolę,przez ciebie.
|
|
|
|