 |
Miłość, która zamiast szczęścia przynosi smutek, nie jest miłością. /pierdolisz.
|
|
 |
Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu gdy zaczyna grzać. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno gdy zaczyna wiać. Właśnie dlatego boję się, gdy mówisz, że mnie kochasz. /?
|
|
 |
Bo to takie dziwne, kiedy nie wiesz, co się stanie, czego oczekujesz, dokąd zmierzasz. /pierdolisz.
|
|
 |
Czuję się wykończona. Fizycznie - przez zbyt małe ilości snu i jedzenia, oraz psychicznie - przez brak... No właśnie, czego? /pierdolisz.
|
|
 |
Bycie człowiekiem, nie należy do najłatwiejszych zajęć. /pierdolisz.
|
|
 |
Dlaczego ludzie nigdy nie walczą do końca, a poddają się, gdy tylko zaczynają przegrywać? Dlaczego nie dążymy po to, czego tak bardzo pragniemy? Dlaczego wypowiadamy sobie nawzajem wojny, zamiast walczyć w jednej drużynie? Dlaczego nie potrafimy pogodzić się z rzeczywistością? Dlaczego tak rzadko próbujemy? Dlaczego nie potrafimy oceniać swoich możliwości? Dlaczego nie potrafimy uwierzyć w naszą wartość? Dlaczego zadajemy miliony pytań, na które nikt nie jest w stanie odpowiedzieć? /pierdolisz.
|
|
 |
Nienawidzę siebie za to, że jestem właśnie taka. /pierdolisz.
|
|
 |
Chyba powinnam się cieszyć Twoim szczęściem, prawda? Bo miłość zawsze jest szczęściem, nawet taka, która nie ma przyszłości. Kochanie, lub bycie kochanym, to duże szczęście. /pierdolisz.
|
|
 |
Od jakiegoś czasu przestałam mieć swoje zdanie. To znaczy, ja wciąż je mam, ale zachowuję je dla siebie. Dziś postanowiłam przestać przejmować się moimi, po prostu zepchnąć je na dalszy plan. Za jakiś czas, przestanę przywiązywać wagę do moich potrzeb, emocji i czegokolwiek związanego ze mną. Tak chyba będzie lepiej. /pierdolisz.
|
|
 |
Czytając współczesne książki czy opowiadania o miłości i bezgranicznej przyjaźni było mi przykro, że ja nie mam kogoś, kto codziennie wyznawałby mi miłość, był ze mną zawsze, gdy tak bardzo potrzebowałam obecności kogoś bliskiego. Kto wsparł by mnie w chwilach, gdy staczałam się na samo dno. Kto pomógłby mi wstać i dalej normalnie żyć. Usilnie szukając takiej osoby nie dostrzegłam, że jest ona na wyciągnięcie ręki. Że jest ktoś, kto zawsze był dla mnie pocieszeniem i mobilizacją. Dzięki komu miłość jest niepotrzebna, a określenie 'przyjaciel' jest zbyt małe, by opisać ile dla mnie znaczy. / xfucktycznie .
|
|
 |
To co piękne już minęło, to co złe się zakończyło. Życie zabiło tą miłość. /Pih.
|
|
 |
Może grypa zaczyna mnie łapać, bo jakoś dziwnie wszystko nagle straciło sens. I świat tak jakby brudniejszy niż wczoraj.
|
|
|
|