 |
otulając się kołdrą, włączam muzykę, próbując zagłuszyć
krzyk rzeczywistości.
|
|
 |
miłość? a w smerfy, krasnoludki, muminki i w Tabalugę
też wierzysz?
|
|
 |
nie łudź się, każdy czasem nawala.
|
|
 |
daj mi satysfakcję z popełnianych czynów
|
|
 |
pamiętała, że ją kochał. tego się nie zapomina. nie
zapomina się też odrzucenia
|
|
 |
słuchaj serca, bo rozum Cię w chuja robi.
|
|
 |
wiem, nic już nie będzie takie jak przedtem ale jeśl
i się postaramy, to może być lepiej
|
|
 |
tak trudno będzie powiedzieć żegnaj
|
|
 |
dać szczęście drugiej osobie. to taka radość ducha.
nie odbierajcie mi tego.
|
|
 |
dziś znów uczę się żyć z samą sobą
|
|
 |
i mniej mnie w dupie. nie odzywaj się. nie odpisuj na moje wiadomości. nie musisz na mnie nawet patrzeć, czy chociażby przelotnie dotykać. do niczego nie zmuszam, ale potem nie waż się prosić o szansę. na miłość trzeba zasłużyć.
|
|
 |
nie będą razem, choć myślą o sobie.
|
|
|
|