głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika agatheway

Wymyśliła Go sobie? Nie  myślała  że mówi prawdę  że te iskierki w Jego oczach są prawdziwe. Głupia.

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Wymyśliła Go sobie? Nie, myślała, że mówi prawdę, że te iskierki w Jego oczach są prawdziwe. Głupia.

Zadzwonił do niej   żeby powiedzieć o wypadku.  Odebrała z uśmiechem na twarzy  niczego nieświadoma.  Z tym samym uśmiechem wykrzyczała:   hej! kochanie!   a on cicho  ledwo mówiąc oznajmił   że chce jej coś powiedzieć   ale prosi by się nie denerwowała.  Zatrzęsły się jej ręce.   Co się stało? Skarbie nic ci nie jest!?   Była zdenerwowana.  Wyczuł to.  Bał się jej reakcji.  Nie chciał by płakała.  Powiedział tylko krótkie:   Kocham Cię   a ona pewna   że to jeden z jego żartów   obrażona rzuciła słuchawką.  Na do widzenia dodała tylko:   Jesteś podły! Kiedyś naprawdę Ci się coś stanie  a ja nie uwierzę! .  Ona siedziała z telefonem w ręku pewna   że zaraz znów zadzwoni i przeprosi   a on leżał na ulicy  płakał i krwawił.  Nie chciał by się martwiła.  Wolał by była obrażona  ale nieświadoma..

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Zadzwonił do niej, żeby powiedzieć o wypadku. Odebrała z uśmiechem na twarzy niczego nieświadoma. Z tym samym uśmiechem wykrzyczała: *hej! kochanie!* a on cicho, ledwo mówiąc oznajmił, że chce jej coś powiedzieć, ale prosi by się nie denerwowała. Zatrzęsły się jej ręce. *Co się stało? Skarbie nic ci nie jest!?* Była zdenerwowana. Wyczuł to. Bał się jej reakcji. Nie chciał by płakała. Powiedział tylko krótkie: *Kocham Cię* a ona pewna, że to jeden z jego żartów, obrażona rzuciła słuchawką. Na do widzenia dodała tylko: *Jesteś podły! Kiedyś naprawdę Ci się coś stanie, a ja nie uwierzę!*. Ona siedziała z telefonem w ręku pewna, że zaraz znów zadzwoni i przeprosi, a on leżał na ulicy, płakał i krwawił. Nie chciał by się martwiła. Wolał by była obrażona, ale nieświadoma..

Czasem warto powalczyć dalej o szczęście...

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Czasem warto powalczyć dalej o szczęście...

nie księżniczko nie jesteś aż taką jaką sobie wyobrażasz .

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

nie księżniczko nie jesteś aż taką jaką sobie wyobrażasz .

proszę  nie pytaj co u mnie. wolałabym już dzisiaj nie przeklinać.

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

proszę, nie pytaj co u mnie. wolałabym już dzisiaj nie przeklinać.

bluzka praktycznie cała mokra od łez  chusteczki się kończą  niszczy mnie od środka  a ty nadal ciśniesz mi tym w twarz.

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

bluzka praktycznie cała mokra od łez, chusteczki się kończą, niszczy mnie od środka, a ty nadal ciśniesz mi tym w twarz.

Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił  nie spóźniał się  był punktualny  przyjeżdżał po ciebie  robił sto tysięcy niespodzianek  był miły  kochany  romantyczny  żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery  żeby nie zapominał o tobie  i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy  jacy już są  i to jest w nich takie słodkie  a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o tobie, i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy, jacy już są, i to jest w nich takie słodkie, a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.

Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu.    Nie było żadnych romantycznych kolacji  wyjazdów do kina czy teatru.    Były spacery w deszczu bez parasola  po chodnikowych dziurach  parkowe wędrówki w towarzystwie komarów  wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca..

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca..

 Ciii  nic nie mów. Nie niszcz tej aury  która jest między nami.   Jakiej aury?   Aury niespełnionych marzeń i snów...

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

-Ciii, nic nie mów. Nie niszcz tej aury, która jest między nami. - Jakiej aury? - Aury niespełnionych marzeń i snów...

Zastanawiam się co ja tu właściwie robię.    W tej chwili powinnam być z tobą powinnam być wtulona w twoje ramiona.    Powinnam Cię czuć. Tymczasem leże w tym zimnym i pustym łózko bez ciebie.

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Zastanawiam się co ja tu właściwie robię. W tej chwili powinnam być z tobą,powinnam być wtulona w twoje ramiona. Powinnam Cię czuć. Tymczasem leże w tym zimnym i pustym łózko bez ciebie.

Spytałeś czym karmie nadzieje że jest ona taka wielka  nie odpowiedziałam.    Wstyd było mi się przyznać że podsycam ją kłamstwem  bo prawda ją niszczy.

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Spytałeś czym karmie nadzieje że jest ona taka wielka, nie odpowiedziałam. Wstyd było mi się przyznać że podsycam ją kłamstwem, bo prawda ją niszczy.

Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom  ale gdy w końcu dotarła  stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet  którego widziała po raz pierwszy w życiu  a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie  ale wtedy była już pewna że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym że przytula go pierwszy i ostatni raz  choć wiedziała  że nigdy nie będą razem.

wioleczek dodano: 24 lipca 2011

Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom, ale gdy w końcu dotarła, stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet, którego widziała po raz pierwszy w życiu, a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie, ale wtedy była już pewna,że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała,że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci,że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła,że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała,że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym,że przytula go pierwszy i ostatni raz, choć wiedziała, że nigdy nie będą razem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć