|
Wiesz ludzi nie zmienisz, zawsze będzie ktoś, kto będzie życzył Ci jak nagorzej, a Ty musisz po prostu przejść i pokazać, że jesteś więcej warty niż cała banda ludzi chorych z zazdrości..'
|
|
|
Wiesz czemu się ciągle uśmiecham i śmieje bez powodu ? Bo ludzie się już do tego przyzwyczajeni. Zawsze kiedy uśmiech zniknie z mojej twarzy wszyscy się pytają co się stało a przecież nie będą im mówić prawdy . Więc wolę się już szczerzyć i maskować jakie to jest wszystko beznadziejne .
|
|
|
Wiesz, jak się czuję, kiedy z zapałem szukam wibrującego telefonu, a okazuje się, że nie jesteś nadawcą wiadomości? Możesz próbować zgadnąć, choć nie przewiduję powodzenia.
|
|
|
nawet nie wiesz jakbym chciała, żebyś właśnie teraz usiadł koło mnie i powiedział, że wszystko będzie dobrze.
|
|
|
Jestem wrażliwa, szczególnie na słowa. Więc zastanów się, czy warto..
|
|
|
Zastanawiam się czy on zadaje sobie sprawę z tego jak bardzo jest dla mnie ważny. Jak każdej nocy za nim tęsknię. Jak każdy wschód słońca rani mnie od wewnątrz. Jak samotność daje znać w każdym najmniejszym zakamarku mojego ciała. Jak dużo razy jego imię gości na moich ustach. Jak moje serce zachowuje się gdy słyszy sześć cudownych liter jego imienia. Jak każda wolna chwila jest przepełniona myślami o nim. Jak bardzo bym chciała, żeby tu był, żeby siedział obok mnie i zatapiał wzrok w moich tęczówkach nie mówiąc nic. Zrozumiałby jak bardzo jego obecność mnie uspokaja, jak czuję się bezpieczna gdy wiem, że jest. Oddałabym wszystko, żeby wiedział jak cholernie pusto jest w moim życiu bez niego. Chciałabym, żeby wrócił i bez pytania ponownie zamieszkał w moim sercu.
|
|
|
Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.
|
|
|
Obiecuję, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem, dzwonić do siebie tysiące razy, wtedy gdy jesteśmy osobno, a potem znów wracać do siebie.
|
|
|
- Idź już. Kumple tęsknią. - Nie. Ty tęsknisz, Ciebie kocham. Oni są tylko kumplami ..
|
|
|
Nie słuchaj tego co krzyczą moje usta, usłysz co szepcze moje serce.
|
|
|
skąd obojętność, która każe mi stać, kiedy chciałabym pobiec za Tobą?
|
|
|
i te twoje oczy, co się śmieją nieustannie
|
|
|
|