 |
przestałam już myśleć o tym co będzie jutro. inaczej pękłoby mi serce
|
|
 |
kobiety są jednak nienormalne, ale to u nich normalne
|
|
 |
ale zanim odwrócę się i odejdę, pocałuję Cię tak, żebyś wiedział, ze to Ty zawsze byłeś tym jedynym.
|
|
 |
znowu to poczułam. te kłucie w sercu za każdym razem kiedy o Tobie pomyśle
|
|
 |
pomimo przeciwności losu dalej wierzę w to, że kiedyś będziemy razem, Choćbym miała czekać 10 lat to wiem, ze moment w którym wpadniemy sobie w ramiona będzie najpiękniejszym w moim życiu.
|
|
 |
nie, kochana. nic Ci nie da pociągnięcie mnie z bara. no może jedynie tyle , że miałaś okazje otrzeć się o czystą zajebistość.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy rozmawia tak czule z moim brzuchem poznajac każdy zakamarek mojego drobnego ciała-I co mówi?-spytałam dzisiejszego dnia-Czeeekaj,sprawdzę-powiedział przejęty niczym małe dziecko zjeżdzając wargami w dół.Przyłożył ucho do mojego płaskiego brzucha i zaczął nadsłuchiwać-No nic nie mówi.Nie chce ze mną gadać-powiedział całując brzuch wokół pępka po czym zaczął podnosić moją bluzkę do góry zębami-Ewidentnie mi ona przeszkadza-powiedział odszukawszy wargami moich warg.-Nigdy nie sądzilam,ze złączą się nasze drogi-rzekłam między pocałunkami.Czułam je wszędzie tak jak zapach namiętności unoszący się w powietrzu zmieszany z Jego i z moimi perfumami.Miałam rację.Nic od razu.Miłość i uczucie przyszło z czasem.Warto było poswięcić chwile smutku dla jednej takiej chwili szczęścia.Zakochuję się.Z każdnym dniem,z każdą godziną,minutą,pocałunkiem coraz bardziej..Nigdy nie czułam się tak cholernie szczęśliwą! || pozorna
|
|
 |
na ryju uśmiech, w oczach rozjebka
|
|
 |
trudny przypadek, zajebistego zauroczenia.
|
|
 |
ta dyskusja jest zbędna, no bo po chuj drążyć temat ?
|
|
 |
sentyment pozostanie, uczucie niekoniecznie.
|
|
|
|