 |
|
Sprawiasz, że uśmiech nie znika z mojej twarzy.
|
|
 |
Czekałam na telefon od ciebie już tyle czasu. Kiedy w końcu zadzwoniłeś, prosząc o numer mojej koleżanki, rzuciłam telefonem o ścianę - roztrzaskał się. Przynajmniej już nie zadzwonisz, i nie wywołasz u mnie takiego ogromnego smutku jak wtedy...
|
|
 |
Wiesz jak to jest, gdy patrzysz na niego i wiesz jak bardzo go kochasz, ile dla niego poświęciłaś, ile przez niego wycierpiałaś, a on ma Cię łagodnie mówiąc.. w dupie ?
|
|
 |
Nieważne ile bólu mi sprawił , jak wiele ciosów zadał , do jakiego stopnia zniszczył . W dalszym ciągu zrobiłabym wszystko, by tylko nie cierpiał .
|
|
 |
Myślała, że rozstanie polega na nie ustanym wmawianiu sobie, że nigdy nie był i nie będzie jej wart. Pisaniu do niego pełnych nienawiści listów i nigdy ich nie wysyłaniu, dzwonieniu do niego w nocy i nie umieniu wykrztusić z siebie słowa. Poza tym czuła też ból i nienawiść. Obiecywała sobie, że nigdy mu nie wybaczy i wybaczała już pół godziny później..
|
|
 |
Wdech, wydech. Wdech, wydech. Ok, już Cię minęłam..
|
|
 |
nie piję, nie ćpam, nie palę a i tak spierdoliłam sobie życie zakochując sie w Tobie .
|
|
 |
słyszę, jak bije Ci serce, czuję jak bije tylko dla mnie.
|
|
 |
Całujesz go, drażnisz paznokciami jego kark, delikatnie mruczysz. Przychodzi wiadomość. Tłumaczysz się, że to mama, że musisz odpisać. Jednak Twoja rodzicielka zupełnie nie pamięta o swojej puszczalskiej córci. Straciłaś swoją wartość w jej oczach. To on - ten, który nocami daje Ci najwięcej przyjemności. Odpisujesz pośpiesznie, że będziesz około dziewiątej. Wracasz do pieszczot ze swoim formalnym mężczyzną. Potem wychodzisz, wracasz do swojego domu, zmienisz ciuszki i lecisz. Proszę Cię, nie mów mi więcej, że się szanujesz.
|
|
 |
Mój dzień kończy się późną nocą gdy zmęczona
bezsennością zasypiam myśląc o Tobie.
|
|
 |
On wie,że zawsze będzie mógł na mnie liczyć.Niezależnie od wszystkiego.
|
|
 |
Chodź i złap mnie za rękę, zabiorę Cię gdzieś, gdzie słońce mija księżyc, gdzieś, gdzie nigdy nie zabraknie nam powietrza.
|
|
|
|