|
To uczucie beznadziejności, kiedy siadasz i płaczesz. Rozczulasz się nad sobą, nad swoją sytuacją, nad tym, co cię spotkało, nad ludźmi, którzy są obok. Coś cię dobiło tak wewnętrznie, jakiś kamień spadł na serce i uwolnił cały ten ból. Dusisz się łzami, ledwo łapiesz powietrze. Milion myśli na minutę, tysiące pomysłów i setki nieodpowiednich zamierzanych decyzji. Trzęsące ręce, coraz bardziej mokre policzki, sama nie wiesz, co się dzieje. Coś wybuchło, świat oszalał. Chcesz coś napisać, powiedzieć, gdzieś pójść, chcesz zakończyć ten ból, żal do samej siebie. Jeszcze nie wiesz, że decyzja, którą chcesz podjąć, jest najgorszą z możliwych, bo działasz pod wpływem emocji, uczuć, zbyt szybkiego rytmu serca. Już za chwilę nie będziesz wiedziała o co był ten cały zgrzyt, zaufaj mi, jeszcze chwila, a ten bałagan sprzątnie się sam. [ yezoo ]
|
|
|
czy kiedykolwiek pragnąłeś czegoś tak, że nie chciałeś tego popsuć nadzieją?
|
|
|
pamiętaj, nigdy nie możesz poddawać się w połowie drogi. jeśli już zacząłeś coś robić, skończ to. nabierz powietrza w płuca i brnij do przodu.
|
|
|
to zabawne, że ludzie zaczynają słuchać, kiedy już odejdziesz.
|
|
|
nie będę już dłużej czekała na Ciebie. mam dość ciągłego wpatrywania się w ekran telefonu z nadzieją, że może w końcu się odezwałeś, że zmieniłeś zdanie i chcesz jeszcze raz spróbować to wszystko poukładać. nie zgadzam się na to, abyś ciągle ranił mnie poprzez swoje szczeniackie zachowanie. i wbij sobie do głowy, że już nie będzie tak jak zwykle, nie otworzę Ci gdy staniesz w moich drzwiach z bukietem herbacianych róż i słodkimi słówkami przygotowanymi specjalnie na ten moment. nie wybaczę Ci kolejnych błędów i ciosów prosto w serce. i chociaż moje uczucie do Ciebie nie osłabło, nie mogę pozwolić Ci zawładnąć moim życiem. nie mogę pozwolić na to, abyś niszczył wszystkie moje plany i marzenia. to koniec, definitywnie. może w końcu nauczysz się odpowiedzialności i ponoszenia konsekwencji za popełnione błędy i złe wybory. może w końcu nauczysz się żyć.
|
|
|
znacie to uczucie, kiedy trzeba podjąć życiową decyzję, ale nie ma się żadnej pewności, że postępuje się słusznie? kiedy człowiek wybiera jedną z dróg, ale wciąż patrzy za siebie…
|
|
|
W końcu wszystko się zmienia. Wychodzi słońce, chmury rozchodzą się na boki. Na twarzy pojawia się uśmiech, znikąd, po prostu jest. Oczy promienieją. Nadchodzi taki czas, kiedy przeszłość przestaje mieć znaczenie. Wciąż jest, istnieje, ale już się nie liczy, nie ciąży nam. Zaczynasz doceniać obecne chwile, ludzi obok, niebo nad głową. Ale to nic, wiesz co jest najważniejsze? Że w końcu zwyciężyłeś, najgorsze już za tobą, nauczyłeś się walczyć, zacząłeś żyć. Z tym człowiekiem obok, czy bez niego, z bolącymi wspomnieniami, urazami przeszłości, nienawiścią ludzi pozostałych w tyle. Zacząłeś prawdziwie żyć, tylko to się liczy. [ yezoo ]
|
|
|
w życiu poznajesz ludzi. o niektórych nigdy więcej nie pomyślisz. u innych, zastanawiasz się co u nich słychać. u jeszcze innych – zastanawiasz się czy kiedykolwiek myślą o tobie. są też tacy, o których nie chcesz nigdy więcej pomyśleć. ale… ale to robisz.
|
|
|
wszystko ma wartość, nie wszystko ma cenę.
|
|
|
pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie.
|
|
|
Daj się zaskoczyć. Nie ma sensu się zamykać. Otwórz się na nieznane. Ciesz się chwilą. Czerp z dzisiejszego dnia jak najwięcej. Próbuj, bo później pozostanie tylko żal do samego siebie. Jeśli nie teraz, to kiedy? Weź się w garść. Wstań i rusz do przodu. Nałóż na twarz uśmiech. Jesteś tylko ty i całe twoje życie. Nie oszczędzaj go. [ yezoo ]
|
|
|
mówię to co myślę i traktuję ludzi tak jak oni mnie. proste.
|
|
|
|