 |
|
"Muszę zacząć od nowa, na nowo ułożyć sobie życie. Nie można wiecznie żyć tym co było i walczyć o coś czego nigdy nie będzie. To najwyższy czas oddzielić przeszłość grubą krechą. Trzeba przestać żyć złudzeniami i iść dalej. Zapomnieć o tych ludziach, dla których byliśmy gotowi skoczyć w ogień, a oni mieli na nas wyjebane po całości. O tych którzy zranili nas najmocniej odchodząc kiedy byli nam najbardziej potrzebni. Wiem. To trudne. Ale dam rade, zawsze daje. "
|
|
 |
|
"Nie ma takich słów, którymi dałabym rade opisać to, co w danym momencie się we mnie dzieje. Żadne określenia nie są wystarczające do wyrażenia całej artylerii zagmatwanych odczuć, które w tym momencie przechowuje moje serce. Ono pęka. Ciągle, codziennie od nowa. Rozrywa się na pół, a ja gołymi rękami nieudolnie zszywam je, przeciągając przez nie igłę z nitką. Robię wszystko, zeby jakoś się trzymało, ale każdego dnia puchnie, a nić wżyna się w nie i tworzy nowe rany, które krawią następnie ropiejąc. Świeże strupy ciągle rozdrapywane są przez wściekłą tęsknotę, która pazurami zadaje mi wielkie cierpienie. A ja znów mozolnie próbuję pozbierać pokruszone odłamki w całość, by jakoś to przetrwać. "
|
|
 |
|
Stanęła na tarasie z kubkiem gorącego kakao w dłoniach. Spojrzała na księżyc. 'Wiesz, Olbrzymie...' Uśmiechnęła się do siebie. 'Dłonie ogrzewa mi kubek gorącego picia, a tak bardzo chciałabym, żeby na jego miejscu były dłonie mężczyzny, który odszedł. Wiatr oplata moją szyję powodując dreszcze, które nijak mają się do momentu, w którym jego usta wpijały się w moją skórę, tym samym powodując paraliż ciała. Przytulam głowę do poduszki i nie czuję nic. Brakuje mi uderzeń jego serca pod uchem.' Spuściła wolno głowę. 'A mnie brakuje Ciebie.' Usłyszała.
|
|
 |
|
w życiu ważne jest, aby nie mieć komornika.
|
|
 |
|
taki ze mnie dziwny przypadek, że jak komuś na mnie zależy, to mam to w dupie, a jak już się nie stara, to zaczyna mi zależeć.
|
|
 |
|
I codziennie budzę się z płaczem , bo nie umiem przestać Kochać ! ♥
|
|
 |
|
przeszłabym tysiąc mil, gdybym tylko mogła Cię zobaczyć.
|
|
 |
|
saved me from the pain of bein lonely for the rest of my life
|
|
 |
|
'a co byś powiedział, gdybym przyjechała z jednego końca świata,
aby zobaczyć Twój cudowny uśmiech i wróciłabym na drugi koniec,
aby poczekać, aż mnie pokochasz?'
|
|
 |
|
lubię Cię nawet bardziej niż białe prince polo.
|
|
 |
|
Wytłumacz mi tylko: po chuj było to wszystko?!
|
|
|
|