 |
Z uśmiechem na twarzy,pokaż ile jesteś warta i daj do zrozumienia ile stracił. | eiiuzalezniasz
|
|
 |
to co mówisz nie jest warte mojego komentarza... | eiiuzalezniasz
|
|
 |
"Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią,
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią,
Nieśmiertelne dusze, przez każdą burzę,
Aż ziemia się zatrzyma, ani chwili krócej" ♥
|
|
 |
kocham planować z tobą każdy kolejny etap w życiu.
|
|
 |
powiedz mi, ile razy można oddawać komuś swoje serce i dostawać je z powrotem w kawałkach? ile razy można przejechać się na przyjaźni, gdy obdarzając kogoś zaufaniem w zamian zostajesz uderzona zdradą? ile razy można wierzyć ślepo w złożona obietnicę, która po czasie okazuje się tylko zlepkiem bezużytecznych słów? ile razy można twardo powtarzać sobie 'ej mała, jesteś twarda' by zaraz usiąść w kącie pokoju zapłakana i zasmarkana? ile razy można układać sobie postanowienia i po krótkim czasie zupełnie z nich rezygnować? no właśnie, ile? nie wiesz? ha, ja też nie. żyjąc w tym świecie musisz umieć spiąć poślady i mocno się trzymać, bo upadków będzie wiele. ważne, żebyś potrafił wstać i powiedzieć 'to nic. idę dalej'. | ucieknijmi
|
|
 |
'kocie, błagam. ratuj' otrzymałam od niego smsa, wiedząc o co chodzi zaśmiałam się pod nosem ruszając w stronę jego domu. kiedy weszłam do jego pokoju, spał z głową na książce od historii z lekkim uśmiechem na twarzy. zeszłam na dół do salonu gdzie siedział jego brat oglądając telewizję, na siłę posadził mnie obok siebie, rozmawialiśmy siedząc tak z dobre dwie godziny. usłyszałam jego kroki. - stary, śniła mi się. śniło mi się, że staliśmy na przeciwko siebie w deszczu, tak seksownie przygryzała dolną wargę i szepcząc , że mnie kocha wbiła się w moje wargi. mrr... mówię Ci , niesamowita. kocham ją. - bełkotał siedząc z zamkniętymi oczami na szafce. - też Cię kocham skarbie. - powiedziałam podchodząc do niego i siadając mu na kolanach. widzieć jego minę? bezcenne.
|
|
 |
jadłam ze świętym mikołajem, ponieważ nie mam nic w swoich spodniach :D
|
|
 |
bo teraz nawet jeśli wszystko staralibyśmy się naprawić , już nic nie będzie takie same . zbyt wiele słów padło , za bardzo zraniliśmy siebie nawzajem . i chociaż biorę pod uwagę to , że już przenigdy nie będziemy rozmawiać tak jak kiedyś , wciąż mam nadzieję . modle się , żebyś się ogarnął i to zatrzymał . zatrzymał w sobie tą obojętność , która zatruwa moje serce . bo ja już nie oczekuje niczego więcej , nawet niczego nie chcę . tylko chciałabym móc wierzyć , że ta przyjaźń , która istniała na samym początku , wciąż potrafi być nieśmiertelna . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
na początku był ból . ogromny , niewyobrażalny ból . łzy , popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek , królujących na mojej liście najczęśniej odtwarzanych . później złość . złość na niego , na to jak się zachował i że wszystko zniszczył . odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego . teraz ? akceptacja . poddanie się . i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca , gdy staje się dotępny . i tylko walczę ze wspomnieniami , których jest za dużo . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
mieliśmy się tylko kumplować , pamiętasz ? miało być fajnie . i było , przez jakiś czas było naprawdę cudownie . wszystko szło idealnie , śmialiśmy się z głupot , gadaliśmy o niczym i zachowywaliśmy się jak dwójka rozpieszczonych , złośliwych dzieciaków . ale wszystko wymknęło się spod kontroli . do zabawy dodaliśmy miłość , która zjebała wszystko . nasz wspólny czas minął , a ja najzwyczajniej w świecie tęsknię za tym wszystkim . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|