 |
"Tak bardzo wtedy się na Tobie zawiodłam, zdajesz sobie z tego sprawę? Liczyłam na Ciebie, na to, że to właśnie Ty namalujesz na mojej twarzy uśmiech, uczynisz mnie szczęśliwą, wtedy tak bardzo tego potrzebowałam, właśnie od Ciebie. W Tobie streścił się cały mój świat, jak banalnie to brzmi, dziś. Ale to była prawda, właściwie, jest nią nadal, nadal nim jesteś, dla mnie, wiesz? W moich oczach pojawiło się wiele łez, przez Ciebie, i nieraz zdarza się tak, jak dziś. Brakuje mi Twoich słów, tak nielicznych. Twoich oczu, tego spojrzenia, które mówiło, że mam przestać się martwić, uspokajało. Twoich ramion, w których chciałam czuć się naprawdę bezpieczną, gdy sobie nie radziłam. Twojego głosu, tego delikatnego szeptu o miłości. Niepewnego dotknięcia dłoni, i nieskazitelnego uśmiechu. Zwyczajnej obecności, być dla siebie, obok, do dyspozycji. Do zwykłego bycia, dla siebie. Dlaczego po prostu mnie nie przytulisz? Przepraszam, zapomniałam. Odszedłeś, sam z siebie. Gdzie jesteś dziś, nie wiem."
|
|
 |
|
"Szukając szczęścia niszczymy siebie."
|
|
 |
Po prostu czekam, jestem spokojna, pogodzona ze wszystkim. Nie ma w mnie już złości, ani smutku, nie mam żalu do nikogo. Wiem, że to niedługo się skończy, nie wiem kiedy dokładnie, ale wiem, że się skończy. Muszę tylko wytrzymać, jeszcze trochę. Przecież i tak nic nie może mnie zniszczyć, nic nie ma w sobie takiej mocy, by móc mnie zranić. Po prostu muszę to przeczekać, zacisnąć wargi i nie poddawać się, kiedy przychodzi kolejna fala czegoś, co mnie niszczy, czegoś, czego nie umiem nazwać. Wiem, że musi być źle, żeby było dobrze, że musi być noc, żeby przyszedł dzień i że muszę płakać, żeby się uśmiechnąć. Wszystko przyjdzie z czasem. Muszę tylko być spokojna, niewzruszona. Nie może mnie pokonać pierwszy lepszy smutek, ani kolejna zła noc. To tylko chwile. Przyjdą i pójdą, a ja zostanę i nie mogę przez nie cierpieć, bo za jakiś czas o nich zapomnę, a cierpienie zostanie. To chyba jedyna rzecz, która mnie nie opuszcza, a nawet jeśli znika, to za chwilę wraca /black-lips
|
|
 |
|
Upadłam, fakt. Były momenty, kiedy rozpadałam się tysiąc razy i każdego jebanego razu misternie składałam od nowa. Pamiętam rozmyte od łez obrazy, nie pamiętam co pokazywały. Pamiętam, że bolało, że ból był tak wielki, że ledwo mogłam to znieść. Nie wymarzę z głowy tego jak rozpaczliwie machałam rękami,a to tylko sprawiało, że tonęłam szybciej. Byłam na dnie, przecież wiem. Teraz patrzę na moje blizny, na moje poranione ręce i idę do przodu z podniesioną głową, bo nieważne, że przegrałam sto razy, kiedy sto jeden wygrałam./esperer
|
|
 |
|
Znacie ten stan kiedy wszystko jest takie nijakie? Nie wie człowiek co ze sobą zrobić, na nic nie ma ochoty, a nic nie robienie go wkurza. Taki chaos ma sie w środku a jednak określa go się mianem pustki. "Wszystko to nic, a nic to wszystko". Idealne stwierdzenie tego co teraz mam w środku.
|
|
 |
|
"On kochał piwo, ona raczej wódkę."
|
|
 |
|
Czasami przez nic, ludzie nie śpią po nocach.
|
|
 |
|
Każdemu się wydaje, że jest niezastąpiony. A pewnego dnia budzisz się i widzisz, że już dawno Cię zastąpili, tylko tego nie zauważyłeś.
|
|
 |
Tęsknię i wiem, że Ty też tęsknisz, ale spójrz - wszystko się rozsypało, cały świat jest dziś przeciwko nam, a my nie robimy nic, żeby to zmienić. Nie potrzeba nam cofania czasu. Nam trzeba nieustannych pokładów siły, by na nowo, razem, ułożyć tę układankę.
|
|
 |
Chcę do Ciebie.
Nic więcej.
Chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do Ciebie.
Nic więcej.
To dużo i mało, i wszystko.
|
|
 |
„Ciemność nas przeraża. Pragniemy światła , które nadaje wszystkiemu formę i kształt, pozwala nam dostrzec co jest przed nami. Ale czego tak naprawdę się boimy? Nie samej ciemności.., ale prawdy, która się w niej kryje.„ / Revenge
|
|
|
|