 |
|
blask jego spojrzenia rozświetlał mój dzień mocniej od słońca będącego w zenicie. za ten wzrok byłam w stanie oddać wszystko.
|
|
 |
|
obiecał, że nie da nikomu mnie skrzywdzić, stając się później autorem największych ran na moim sercu.
|
|
 |
|
powrócić do tych chwil, kiedy w letnim popołudniu przytulałam się do jego nagrzanego od słońca torsu. kiedy chowając nos w zagłębienie między jego obojczykami czułam się najszczęśliwszą kobietą na Ziemi.
|
|
 |
|
a kiedy ktoś o Ciebie pyta, przywracając wszystkie wspomnienia, do tej pory nie potrafię wypowiadać słów odkrywających Twój prawdziwy charakter. milczę o Twoich wadach, kamiennym sercu. mimo wciąż jeszcze świeżych blizn na sercu, mimo łez, które dzięki Tobie stały się nieodłącznym elementem mojego życia. przecież pokochałam Cię takim, jakim byłeś, a nie takim, jakim się z upływem czasu stałeś.
|
|
 |
|
powiedział, że tęsknił tak samo mocno, jak ja. musiał być najbardziej smutnym mężczyzną na świecie.
|
|
 |
|
nie chodzi o to, jak wspaniale czułam się, kiedy budząc się ze snu mogłam patrzeć w jego cudowne tęczówki; jakie bezpieczeństwo ogarniało mój umysł, kiedy jego miarowy oddech powiewał na moim karku; jak często na mojej twarzy gościł uśmiech, kiedy trzymał mnie za rękę... chodzi wyłącznie o uczucia, które gościły w moim sercu. uczucia, których nie da się opisać, bo nie istnieją na to wystarczająco piękne słowa. uczucia, które zmieniają nastawienie do życia. uczucia, które nigdy nie przemijają.
|
|
 |
|
Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym jak się od kogoś uzależniasz .
|
|
 |
|
Może myślisz, że to dla mnie łatwe... ale tracę oddech gdy widujemy się przypadkiem.
|
|
 |
|
żegnaj. muszę Cię zapomnieć.
|
|
 |
|
jak się kogoś kocha to pozwala się mu odejść i szukać szczęścia, którego nie może znaleźć przy Twoim boku. bo widzisz kocham Cię i pozwalam Ci mnie zabić rozstaniem. Twoje życie jest dla mnie ważniejsze, zawsze było i będzie. idź, Kochanie. zawsze będę Cię kochać, rozumiesz? dlatego pozwalam Ci odejść.
|
|
 |
|
Niby miasto, a suki luzem chodzą .
|
|
 |
|
bo bez Ciebie to... nie mam siły, by dalej żyć.
|
|
|
|