![Seks jest jedyną rzeczą w której nie można oszukiwać ale jest środkiem największego oszustwa uczuciowego.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
Seks jest jedyną rzeczą, w której nie można oszukiwać, ale jest środkiem największego oszustwa uczuciowego.
|
|
![Bedziesz mój. Ustami się wpije wargi twoje od nocnych róż krwawsze obłąkany szał szczęścia przeżyję ale umrze coś we mnie na zawsze. Zacałuję się sobą! W pierścieni splot drgający zakłuje twe ciało i uśniemy rozkoszą zmęczeni i niepomni że wszystko się stało.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
Bedziesz mój. Ustami się wpije wargi twoje, od nocnych róż krwawsze, obłąkany szał szczęścia przeżyję, ale umrze coś we mnie na zawsze. Zacałuję się sobą! W pierścieni splot drgający zakłuje twe ciało i uśniemy rozkoszą zmęczeni, i niepomni, że wszystko się stało.
|
|
![mój głos czasami bywa obcy ludzie różnie reagują na samotność. chciałabym do Ciebie zadzwonić powiedzieć tak po prostu że tęsknię. nie wiem czy to coś znaczy. nigdy nie chciałam niczego Ci niszczyć. chciałam Ci tylko powiedzieć że tęsknię. że kurwa tęsknię.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
mój głos czasami bywa obcy, ludzie różnie reagują na samotność. chciałabym do Ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że tęsknię. nie wiem, czy to coś znaczy. nigdy nie chciałam niczego Ci niszczyć. chciałam Ci tylko powiedzieć, że tęsknię. że kurwa tęsknię.
|
|
![idąc ulicą czytając sms a od Ciebie uśmiechałam się a ludzie dziwnie się na mnie patrzyli. jakby uśmiech był czymś złym.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
idąc ulicą, czytając sms-a od Ciebie, uśmiechałam się, a ludzie dziwnie się na mnie patrzyli. jakby uśmiech był czymś złym.
|
|
![to już rok a Ty nadal całujesz mnie tak jak robiłeś to po raz pierwszy jakbyś odkrywał mnie kawałek po kawałku.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
to już rok, a Ty nadal całujesz mnie tak, jak robiłeś to po raz pierwszy, jakbyś odkrywał mnie kawałek po kawałku.
|
|
![a gdy spotkała go przypadkiem nie potrafiła oderwać od niego wzroku. mimo iż go nie znała patrzyła na niego tak niebanalnie. gdy jego oczy uśmiechnęły się ona przeraziła się ich pięknem. dreszcz przeszedł przez jej ciało tak jakby chciał uświadomić jej że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą że on jest tym którego tak wytrwale szukała. wtedy zrozumiała jak to jest kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. zakochała się w nim.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
a gdy spotkała go przypadkiem, nie potrafiła oderwać od niego wzroku. mimo iż go nie znała, patrzyła na niego tak niebanalnie. gdy jego oczy uśmiechnęły się, ona przeraziła się ich pięknem. dreszcz przeszedł przez jej ciało tak, jakby chciał uświadomić jej, że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą, że on jest tym, którego tak wytrwale szukała. wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. zakochała się w nim.
|
|
![mam swoją ulubioną łyżeczkę którą zawsze mieszam herbatę. ulubioną sukienkę którą zawsze zakładam na nasze wspólne wieczory. mam też ulubione czekoladki które zawsze podnoszą mi poziom endorfin we krwi kiedy nie ma Cię obok. Ciebie też mam ulubionego. jednak różnica między Tobą a łyżeczką sukienką czy czekoladkami jest taka że po nie zawsze mogę sięgnąć i mieć pewność że nie powiedzą mi że nie mają czasu na spacer boso po śniegu bo wychodzą z kolegami na piwo.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
mam swoją ulubioną łyżeczkę, którą zawsze mieszam herbatę. ulubioną sukienkę, którą zawsze zakładam na nasze wspólne wieczory. mam też ulubione czekoladki, które zawsze podnoszą mi poziom endorfin we krwi kiedy nie ma Cię obok. Ciebie
też mam ulubionego. jednak różnica między Tobą, a łyżeczką, sukienką czy czekoladkami jest taka, że po nie zawsze mogę sięgnąć i mieć pewność, że nie powiedzą mi, że nie mają czasu na spacer boso po śniegu, bo wychodzą z kolegami na piwo.
|
|
![siedziałam z mamą w pokoju rozmawiając o wszystkim i o niczym. śmiałyśmy się bo jak zwykle przypomniałyśmy sobie jakąś dziwną sytuację. postanowiłyśmy oglądnąć film. włączyłam laptopa. na tapecie miałam Jego zdjęcie. mama spojrzała na mnie i napełniając kolejną lampkę wina spytała : 'co Cię właściwie z Nim łączy?'. zamilkłam. nie umiałam Jej odpowiedzieć na tak proste pytanie. nie umiałam przyznać się do tego że przez moją głupotę już absolutnie nic.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
siedziałam z mamą w pokoju, rozmawiając o wszystkim i o niczym. śmiałyśmy się, bo jak zwykle przypomniałyśmy sobie jakąś dziwną sytuację. postanowiłyśmy oglądnąć film. włączyłam laptopa. na tapecie miałam Jego zdjęcie. mama spojrzała
na mnie i napełniając kolejną lampkę wina spytała : 'co Cię właściwie z Nim łączy?'. zamilkłam. nie umiałam Jej odpowiedzieć na tak proste pytanie. nie umiałam przyznać się do tego, że przez moją głupotę już absolutnie nic.
|
|
![była sobie niewidoma dziewczyna która nienawidziła siebie tylko dlatego że była niewidoma. nienawidziła wszystkich oprócz swojego kochającego chłopaka. zawsze był przy niej. mówiła że gdyby tylko mogła zobaczyć świat wyszłaby za niego za mąż. pewnego dnia ktoś podarował jej nowe oczy. dzięki nim mogła już wszystko widzieć. chłopak zapytał 'skoro teraz wszystko widzisz wyjdziesz za mnie?'. dziewczyna była zszokowana kiedy zobaczyła że jej chłopak także był niewidomy i odmówiła wyjścia za niego za mąż. chłopak odszedł rozdarty na kawałki. po jakimś czasie wysłał jej list o treści 'TYLKO DBAJ O MOJE OCZY KOCHANIE'](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
była sobie niewidoma dziewczyna, która nienawidziła siebie tylko dlatego, że była niewidoma. nienawidziła wszystkich oprócz swojego kochającego chłopaka. zawsze był przy niej. mówiła, że gdyby tylko mogła zobaczyć świat wyszłaby za niego za mąż. pewnego dnia ktoś podarował jej nowe oczy. dzięki nim mogła już wszystko widzieć. chłopak zapytał 'skoro teraz wszystko widzisz wyjdziesz za mnie?'. dziewczyna była zszokowana kiedy zobaczyła, że jej chłopak także był niewidomy i odmówiła wyjścia za niego za mąż. chłopak odszedł rozdarty na kawałki. po jakimś czasie wysłał jej list o treści 'TYLKO DBAJ O MOJE OCZY KOCHANIE'
|
|
![za każdym razem kiedy odjeżdżał spod mojej klatki przeżywałam koszmar. tamtego razu zażartował : dawaj buziaka kochanie może ostatni raz. z naburmuszoną miną nastawiłam usta a gdy już siedział na motorze rzucałam mu swoje odwieczne zdanie: jedź ostrożnie. tamtej nocy nie napisał jak zawsze ' już jestem w domu.' był tylko krótki telefon od jego kolegi. słyszałam pojedyncze słowa. jakiś wypadek rozbity motor osobowe auto poślizg. nagle mdłości słabość i przeogromna panika. pamiętam uspokajanie mnie przez tatę kiedy tej deszczowej nocy pędziliśmy do szpitala. zawalił mi się świat gdy zobaczyłam go nieprzytomnego podłączonego do aparatur z bandażem na głowie przez który przedzierała się krew. złapałam go za dłoń modliłam się i szlochałam żeby wyszedł z tego cało. wtedy najbardziej liczy się nadzieja wiesz? i ona tym razem nie zawiodła. bo on w końcu otworzył powoli oczy i cicho wyszeptał leciutko ściskając moje palce: myślałaś że dla ciebie nie przeżyję ?](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
za każdym razem kiedy odjeżdżał spod mojej klatki przeżywałam koszmar. tamtego razu zażartował : -dawaj buziaka kochanie, może ostatni raz.- z naburmuszoną miną nastawiłam usta a gdy już siedział na motorze rzucałam mu swoje odwieczne zdanie:- jedź ostrożnie. - tamtej nocy nie napisał jak zawsze ' już jestem w domu.' był tylko krótki telefon od jego kolegi. słyszałam pojedyncze słowa. jakiś wypadek , rozbity motor, osobowe auto, poślizg. nagle mdłości, słabość, i przeogromna panika. pamiętam uspokajanie mnie przez tatę, kiedy tej deszczowej nocy pędziliśmy do szpitala. zawalił mi się świat, gdy zobaczyłam go nieprzytomnego podłączonego do aparatur, z bandażem na głowie , przez który przedzierała się krew. złapałam go za dłoń, modliłam się i szlochałam, żeby wyszedł z tego cało. wtedy najbardziej liczy się nadzieja wiesz? i ona tym razem nie zawiodła. bo on w końcu otworzył powoli oczy i cicho wyszeptał leciutko ściskając moje palce: - myślałaś, że dla ciebie nie przeżyję ?
|
|
![Wbiegła spóźniona do szkoły. Zarzuciła kurtkę na wieszak i biegła w stronę klasy. Czuła jak śnieg topniał na jej włosach. 'Boże.' Pomyślała. 'Będę wyglądać jak szogun.' Zrobiła skrzywioną minę i nagle ktoś wyskoczył wprost na nią. Wściekła zaczęła krzyczeć 'Co Ty robisz? Uważaj trochę!' Zdziwił się. 'Ej spokojnie! Jestem tak samo spóźniony jak Ty nie moja wina że wybiegłaś mi zza rogu.' Otworzyła szeroko usta. 'Ja? Ja Ci wybiegłam?! Zastanów się człowieku! Rozglądaj się czasami żeby kogoś nie zabić!' Uśmiechnął się. 'Ma charakterek dziewczyna.' Pomyślał...'Dobrze przepraszam. Zasługuję na wybaczenie?' Też nie mogła powstrzymać uśmiechu. 'Po prostu uważaj.' Minęła go i pobiegła dalej. Usłyszała jak krzyknął 'Śliczna jesteś kiedy się złościsz.' Zaśmiała się głośno. 'Coś musiało Ci się stać przy zderzeniu ze mną. Na bank coś się stało.' Słyszała jak się śmiał. Z hukiem otworzyła drzwi klasy i z ogromnym uśmiechem na ustach powitała nauczycielkę polskiego.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
Wbiegła spóźniona do szkoły. Zarzuciła kurtkę na wieszak i biegła w stronę klasy. Czuła, jak śnieg topniał na jej włosach. 'Boże.' Pomyślała. 'Będę wyglądać, jak szogun.' Zrobiła skrzywioną minę i nagle ktoś wyskoczył wprost na nią. Wściekła zaczęła krzyczeć 'Co Ty robisz? Uważaj trochę!' Zdziwił się. 'Ej, spokojnie! Jestem tak samo spóźniony, jak Ty, nie moja wina, że wybiegłaś mi zza rogu.' Otworzyła szeroko usta. 'Ja? Ja Ci wybiegłam?! Zastanów się człowieku! Rozglądaj się czasami, żeby kogoś nie zabić!' Uśmiechnął się. 'Ma charakterek dziewczyna.' Pomyślał...'Dobrze, przepraszam. Zasługuję na wybaczenie?' Też nie mogła powstrzymać uśmiechu. 'Po prostu uważaj.' Minęła go i pobiegła dalej. Usłyszała, jak krzyknął 'Śliczna jesteś, kiedy się złościsz.' Zaśmiała się głośno. 'Coś musiało Ci się stać przy zderzeniu ze mną. Na bank coś się stało.' Słyszała, jak się śmiał. Z hukiem otworzyła drzwi klasy i z ogromnym uśmiechem na ustach powitała nauczycielkę polskiego.
|
|
![Szła w jego stronę. Uśmiechnął się szeroko stał z kumplami i tą lalą. Już chciał się przywitać gdy go zatrzymałam. Spojrzał na mnie wściekły. Nie lubił gdy mu się odmawiało przy kumplach. Wiesz co? Zapytałam ze stoickim spokojem. Spojrzał spod byka. A w sumie nie. Odwróciłam się do laski obok. Możesz go całować ale on wciąż będzie czuł moje usta możesz ściskać jego dłoń ale to moja najbardziej pasowała możesz przytulać się do niego podczas snu ale wiedz że to o mnie będzie śnił możesz... Dotknął mojego ramienia chcąc mnie powstrzymać przed dalszym mówieniem. Strzepnęłam jego dłoń. Jeszcze nie skończyłam! Ryknęłam. Znów odwróciłam wzrok w stronę dziewczyny. Możesz z nim być. Krzyżyk na drogę ale pamiętaj że facet który zdradził raz nie powstrzyma się przed kolejnym skokiem w bok. Stanęłam na wprost niego. No to pa Kochanie. Odwróciłam się na pięcie. I wiesz co? Stałam wciąż tyłem. Postaraj się nie zjebać jej życia tak jak to zrobiłeś ze mną.](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95441_-368aac08208c9f2a881c.jpeg) |
Szła w jego stronę. Uśmiechnął się szeroko, stał z kumplami i tą lalą. Już chciał się przywitać, gdy go zatrzymałam. Spojrzał na mnie wściekły. Nie lubił, gdy mu się odmawiało przy kumplach. -Wiesz co?- Zapytałam ze stoickim spokojem. Spojrzał spod byka. -A w sumie nie.- Odwróciłam się do laski obok. -Możesz go całować, ale on wciąż będzie czuł moje usta, możesz ściskać jego dłoń, ale to moja najbardziej pasowała, możesz przytulać się do niego podczas snu, ale wiedz, że to o mnie będzie śnił, możesz...- Dotknął mojego ramienia chcąc mnie powstrzymać przed dalszym mówieniem. Strzepnęłam jego dłoń. -Jeszcze nie skończyłam! -Ryknęłam. -Znów odwróciłam wzrok w stronę dziewczyny. -Możesz z nim być. Krzyżyk na drogę, ale pamiętaj, że facet, który zdradził raz, nie powstrzyma się przed kolejnym skokiem w bok. - Stanęłam na wprost niego. -No to pa, Kochanie. -Odwróciłam się na pięcie. -I wiesz, co? -Stałam wciąż tyłem. -Postaraj się nie zjebać jej życia tak, jak to zrobiłeś ze mną.
|
|
|
|