 |
wiem, nie jestem święty, jak każdy napotykam na życiowe zakręty.
|
|
 |
powiedz mi to szczerze patrząc prosto w oczy, czy to Ciebie znów widziałam wczoraj w barwach nocy.
|
|
 |
każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął i patrzy w lustro jak łzy mu ciekną, ale go nie razi światło - to razi świat, co upokarza, uczucia zamraża, takie sytuacje stwarza, że masz wszystkiego dosyć.
|
|
 |
dam ci tyle szacunku ile dostałem od ciebie.
|
|
 |
potrzebuje twoich ust 24h na dobę.
|
|
 |
będzie co będzie, stanie się co ma się stać i tak kurwa mać przedstawienie musi trwać.
|
|
 |
zbyt wielu ludzi wierzy we mnie, żebym mógł odpuścić, zbyt wielu na mnie liczy, żebym mógł to rzucić.
|
|
 |
odbić się od dna jest pięknie, lecz od powierzchni, uwierz mi ziomuś, lecisz, smak życia w gębie najlepszy.
|
|
 |
ile razy trzeba na dno spaść by dotknąć Glorii?
|
|
 |
ledwo oddychasz, towarzystwo na ogonie, lecz jeszcze nie zdychasz, bierz los w swoje dłonie.
|
|
 |
czuję się dobrze, naprawdę dobrze i powiedz boże, czemu nie może być tak w inne dni.
|
|
 |
czuje się dobrze, cudowny ten stan, bit, temat, blant, na tym się znam.
|
|
|
|