 |
|
kocham spędzać z nią wieczory i ranki,
gdy krzyczy i gdy szepcze do mnie cicho.
jest jak niezbędna część układanki.
jak ma na imię? nazywam ją muzyką.
|
|
 |
|
i wiedz, że z Tobą pod prąd mogę iść,
nawet stąd, przez tą autostradę życia.
|
|
 |
|
cisza jest gorsza, niż brak tlenu..
|
|
 |
|
wiem, że życie ze mną nie jest lekkie i że tylko Twoje oczy widzą we mnie ideał.
|
|
 |
|
nie cofnę czasu, nie powstrzymam łez, które spadły
i wyżłobiły ślad..
|
|
 |
|
czy tędy prowadzi ścieżka do samospełnienia? którędy iść i czy to nie droga do zatracenia jest? jak znaleźć sens i istotę swego bytu, wciąż poszukując tych jeszcze niezdobytych szczytów.
|
|
 |
|
to wroga sugestia, pożera Cię jak bestia.
mów do serca bitu, bo tam jest amnestia.
|
|
 |
|
idziesz na dno ! na dno pragnąc , ja ustawiam poprzeczkę ! nie przejdziesz nad nią :D
|
|
 |
|
proszę podaruj mi uśmiech i miłość, a uczucie oddam ze zdwojoną siłą :)
|
|
 |
|
pojęcie luźne, poukładane życie jak puzzle choć bywa różnie.
|
|
 |
|
nie pytaj czemu, zrozum za długo mnie znasz, niezależnie czy mnie nie chcesz będę z Tobą kurwa mać, pamięć to nie spam, będę w niej i w Twoich snach, wtedy gdy będziesz spać, spotkasz się z koleżanką, pójdziesz wieczorem chlać albo gdy wyjdziesz na miasto, na ulicy, w autobusie, wyrzuć ramkę z fotografią ja i tak po Ciebie wrócę, przyjdę i przypomnę Ci, że to nie było tak dawno w sumie.
|
|
 |
|
wszystko to co robisz toczy się w formie ósemki, mówię tu o konsekwencji, nie o winie, nie miej pretensji jak ciebie też to nie ominie, to forma lekcji zachowania się jak człowiek, uświadom to sobie, zanim pójdzie to w obieg.
|
|
|
|