 |
Inni mają gorzej.
Powtarzam to sobie, kiedy nie mogę zasnąć, a noc jest długa, bardzo długa.
Inni mają gorzej.
|
|
 |
Jedną z najstarszych ludzkich potrzeb jest mieć kogoś, kto zastanawia się, gdzie jesteśmy, kiedy nie wracamy wieczorem do domu
|
|
 |
Pomyśl jak mocno musiałam kochać, skoro teraz tak nienawidzę.
|
|
 |
bo czy można karać kogoś za przeszłość? za to co było przed?
|
|
 |
Czasami wybaczamy wielokrotnie ludziom, którzy nam nie potrafią wybaczyć nawet raz.
|
|
 |
Nie wiesz, co pamiętasz, dopóki nie spróbujesz tego opowiedzieć. I nie wiesz, co tak naprawdę sądzisz na dany temat, dopóki nie zaczniesz się o to z kimś kłócić. W samotności nie jesteś nawet świadomy swoich sprzeczności.
|
|
 |
Życie nas nie oszczędza. Co chwilę rzuca nam pod nogi kłody, a my musimy umieć je przeskakiwać. Zabiera nam szanse i powodzenie, i pozostawia z kruchą nadzieją. Wywiera na nas presję, czasami doprowadza do szantażu, jednym słowem - jest nieobliczalne. Mam wrażenie, że czasami życie robi na nas pewnego rodzaju test sprawdzający wytrzymałość. Odbiera nam coś ważnego, obdarowuje czymś niepotrzebnym, psuje, niszczy i zapisuje postępy swojego doświadczenia. W moim przypadku najczęściej wygląda to tak: reakcja - żadna, skutki - obiekt padł i nie wstaje, wnioski - życie jest najokrutniejszą formą daną ludziom przez Boga, ludzie są zbyt słabi, nie walczą, poddają się, liczą na cud, ale świat to nie jest druga Kana Galilejska, to obszar, w którym rządzimy my sami, z własnymi słabościami, lękami i zbyt słabą wiarą. Życie przemija, a my leżymy i czekamy na swoją kolej. A to chyba nie o to chodzi, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
Mów do mnie cicho, najciszej
Szepty Twoje wgryź mi najgłębiej pod skórę
Głos Twój słyszeć chcę w mojej głowie
Stłamś moje lęki, moją niepewność,
Najpewniej na świecie mów do mnie o uczuciach
Najczulej zrań mnie
Ucisz mój skowyt czułością warg
Zniszcz mnie doszczętnie
Wypal ze mnie resztki "nieciebie"
Wypal ze mną ostatniego papierosa
Ostatki wspomnień pozwól mi skosztować
Kosztować drogo mnie będzie Twoja wizyta
Rachunek wystawi mi wysoki
Nie wypłacę się chyba nigdy
Nigdy nie było tak jak teraz
Więc to nieistotne narazie (...) | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
" Zrób coś, ja już tak nie mogę, wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową, zrób coś, zabierz mnie stąd. "
|
|
 |
"Leczył się z melancholii spowodowanej ciężkimi urazami natury sentymentalnej oraz sytuacją ogólną."
|
|
 |
" Och, gotów jestem już wyjść z tego miasta, ręce wytrzeć o
liście, cały ten kurz, tłuszcz miasta
wytrzeć o liście, wyjdź ze mną, zobaczysz. "
|
|
 |
"Bo ja codziennie wierzę, że jutro będzie lepiej. Na pewno. Bo jutro na
pewno stanie się coś dobrego. Trzeba tylko przetrzymać dziś. I to nic, że najczęściej jutro nie było lepiej i jutro zamieniało się w kolejne
jutro. Ale ja wiem, że kiedyś na pewno nastąpi to lepsze jutro. Trzeba tylko poczekać"
|
|
|
|