 |
budzę się rano , niby wszystko jest takie jak przedtem. Wokoło te same ściany , ten sam budzik wciąż warczy tą samą ,przeklętą melodie. Porozrzucane ubrania , kilka pustych butelek po whisky , gdzieś w kącie bielizna , gdzieś paczka fajek a na biurku niedopita kawa , lufka , jakieś bletki. Wstaję , wystawiam język w kierunku lekko ubrudzonego lustra , przechodzę długi korytarz , mijam kilka pokoi po czym wchodzę do kuchni. Nastawiam wodę , wyciągam szklankę , tylko jedną , czuję ukłucie w sercu , dochodzi do mnie co się stało. Nie ma Cię ... nie ma zapachu twoich perfum , nigdzie nie widzę też twojej bluzy, gdzie się podział twój uśmiech ?? Nie ma Cię , i chyba nigdy już tutaj nie będzie / nacpanaaa
|
|
 |
Tęsknimy choć nie mówimy o tym , bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy , chcemy walczyć ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to co kochamy , kochamy to co niszczymy. Gubimy się , ciągle się gubimy , upadamy , przegrywamy , rozpadamy się wewnętrznie , płaczemy , śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć , nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły. Jednak mimo wszystko nie poddajemy się , nigdy tego nie zrobimy/ nacpanaaa
|
|
 |
Ciekawa jestem czy zdołamy kiedyś minąć się na ulicy i spojrzeć sobie w oczy tak całkiem normalnie, bez żadnych uczuć , bez żadnego ukłucia w sercu, bez poczucia żalu czy też straty. Tak żeby przez myśl nie przeszła nam żadna wspólna chwila , żadne nawet najmniejsze wspomnienie. Czy zrobimy to tak naturalnie , by nie przypomnieć sobie żadnego nawet najkrótszego pocałunku , nie wspominając już o którejś z wspólnych nocy. Czy będziemy mogli bez żadnych podtekstów podać sobie ręce i spytać ' jak leci ? co u Ciebie ? ' Czy damy rady porozmawiać chwilę po czym wyminąć się i pójść każde w swoją stronę , by żyć dalej nie oglądając się za siebie. Czy damy radę najzwyczajniej w świecie zapomnieć o sobie ? Nie wiem , być może rzeczywiście kiedyś tak się stanie póki co nie widzę jednak na to najmniejszej opcji , póki co ja sama tego nie potrafię . / nacpanaaa
|
|
 |
Wciąż uciekasz, nie zdając sobie sprawy z tego, że prędzej czy później, pogubisz się w tym wszystkim.Przegrasz wszystko, i wszystkich.Przegrasz życie.Zostaniesz z niczym, z pustką w sercu po bliskich.Myślisz,że kopiąc życie po tyłku,ono nigdy Ci nie odda.Mylisz się,ogromnie się mylisz.W końcu to ono odwróci się od Ciebie,bo ile będzie za Tobą ganiało? Podstawiało pod nos wszystko,o czym tylko marzysz? Dawało wszystko,czego pragniesz choćby najmniejszą cząstką siebie? Darowało Ci po raz kolejny, masę błędów, które popełniasz w każdym miejscu,na każdym kroku? To jest chore, nienormalne.Nie doceniasz tego, co masz. Nie doceniasz ludzi,którzy Cie otaczają. Wciąż chcesz więcej, więcej brać, nie dając w zamian. Pomyśl o nim, o życiu, które naprawdę chce dać Ci wszystko,co dla Ciebie najważniejsze,jeszcze... /KEEPYOUFOREVER [cz.1]
|
|
 |
Udowodnij mu,że też chcesz je przeżyć najlepiej, jak się da, z ludźmi, z którymi chcesz przez nie przejść, że umierając będziesz mógł stwierdzić "dostałem od życia to, co chciałem, a jeśli nie, to z czystym sercem mogę powiedzieć,że zrobiłem wszystko co w mojej mocy, żeby to uzyskać”/KEEPYOUFOREVER [cz.2]
|
|
 |
Odezwij się czasem , ciekawy jestem gdzie i z kim teraz umierasz / Jarosław Borszewicz
|
|
|
|