 |
|
Mam nadzieję, że kiedyś, gdy będę już starą, siwą kobietą spotkam Cię,
a Ty mnie rozpoznasz, bo z tym bym rozpoznała Cię ja, nie będzie problemu.
Opowiem Ci wtedy o tej całej mojej miłości do Ciebie.
O tym jak bardzo mocno Cię kochałam. Ile bym dla Ciebie zrobiła.
Jak bolało, gdy opowiadałeś o innych. Jak wiele dawały mi nasze spotkania.
Ale to kiedyś, jak już będę na skraju życia - najlepiej kilka sekund przed śmiercią,
bo nigdy nie chciałabym byś odpowiedział, że niestety, ale nie czułeś tego samego.
|
|
 |
|
Wiatr lekko szarpał jej brązowe włosy, słońce padało na jej twarz,
oświetlając jej blade policzki jej uśmiech promieniał,
a on stal i patrzył na nią z podziwem, żałując,
że stracił taką okazje i wypuścił ze swoich rąk szczęście,
wtedy gdy ono przeprowadzało się do jego serca.
|
|
 |
|
Ja mówię Tobie walcz cały czas, a kiedy się potykasz wstań
i próbuj jeszcze raz. Teraz jest Twoja szansa teraz jest Twój czas.
|
|
 |
|
Każdy Twój uśmiech i spojrzenie skierowane w moją stronę sprawia,
że cieszę się jak małe dziecko rozpakowujące lizaka.
|
|
 |
|
Chciałbym tak przez przypadek się potknąć i wpaść akurat na Ciebie.
|
|
 |
|
Nie myśl sobie, że Cię kocham czy coś,
ale Twój uśmiech to będą miały nasze dzieci.
|
|
 |
|
No pobaw się jeszcze trochę moimi uczuciami,
przecież to takie fajne kurwa.
|
|
 |
|
Może i tak skończymy osobno, a za 20 lat nie będziemy o sobie pamiętac, ale póki co chcę, żebyś był tu ze mną.
|
|
 |
|
mówisz, że magia nie istnieje? Popatrz w jego oczy, analizując każdą ich plamkę. Spójrz na jego uśmiech. Poczuj jego usta, na swoich.
|
|
 |
|
Ja , kotek , mam w dupie to , co o mnie myślisz . Cieszę się życiem na swój sposób , a ty wara od tego . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
miarą wygranej jest uśmiech przez łzy
|
|
|
|