 |
|
Mogłabym wypowiedzieć wojnę . Mogłabym się kłócić . Mogłabym krzyczeć , wyzywać , bluźnić w ich kierunku . Mogłabym nie przesypiać nocy , Mogłabym się przejmować , Mogłabym chodzić i każdemu mówić jak było naprawdę. Mogłabym ukazać ich ciemną stronę , zdjąć im maski z twarzy . Mogłabym gardzić nimi . Mogłabym być arogancka i knuć intrygi przeciwko nim . Mogłabym. Ale nie jestem jedną z nich .
|
|
 |
|
podporządkują się tym innym , bo inaczej wypadną z gry , z gry o wspinanie się na szczyt .Na szczyt sztucznych chwil .
|
|
 |
|
i będzie jak dawniej , przestańmy się spieszyć , zacznijmy od nowa ,od tych małych rzeczy .
|
|
 |
|
a dziś , nie są wstanie wypowiedzieć dziękuję , nie są wstanie przyznać się do błędów.
|
|
 |
|
nie zadawaliśmy pytań nie prowadziliśmy gier , dziś kalkujemy wszystko ...
|
|
 |
|
Najwspanialsze uczucie na świecie , gdy druga osoba mówi KOCHAM , znając Twoje błędy , wady i nawyki . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
Obserwujesz go zachowując dystans . kochasz patrzeć jak się uśmiecha . marzysz o tym , że może kiedyś będzie twój , chociaż na chwilę . on podchodzi do ciebie , twoje serce bije coraz mocniej . próbujesz wmówić sobie , że go nie kochasz , ale śnisz o nim , masz nadzieję , modlisz się , żebyście mogli być razem .
|
|
 |
|
Jednak nie , nie chce innego . Nie chcę Cię zamienić na koksa jeżdżącego zajebistą furą i mającego kieszenie pełne prochów . Wolę Ciebie - tego skurwysyna bez serca , który doprowadza mnie do największego wkurwienia a zarazem mnie uszczęśliwia . Tego co praktycznie nigdy nie ma kasy , a jak już ją ma to rozpierdala wszystko na melanże . Tego którego kocham i tego którego się nie da zastąpić nikim innym . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
Jeżeli będziesz w stanie zaakceptować każdą moją wadę wtedy będę pewna , że to miłość . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
I pomyśleć że łobuzy mogą być tacy romantyczni i kochani . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
Uwielbiam patrzeć jak jeździsz po mnie wzrokiem kurwo .
|
|
 |
|
możesz pieprzyć raz no i spieprzyć wszystko
|
|
|
|