|
Żebyś robił mi kakao jak mi zimno i kawę na śniadanie i całował we włosy po przebudzeniu i na dobranoc i pisał głupie wiadomości z dalekich podróży i zabierał na spacer w sobotnie popołudnie i czytał książki koło mnie przed snem i mówił, że boli że nie wiesz że przemija i że nie umiesz i całował w kinie i uczył jak się zmienia pas w popołudniowych korkach i leżał ze mną na słońcu nad wodą i mnie... dotykał i podziwiał nową sukienkę i mówił, że beze mnie to bez sensu i głaskał po policzku i robił mi zdjęcia i oglądał ze mną ulubione filmy po raz piętnasty i śmiał się ze mną i przytulał kiedy płaczę bo ja ciągle płaczę, więc przytulaj mnie ciągle i zabierał na koncerty i leżał ze mną na ławce w parku i przynosił mi kwiaty i nie pozwalał rozpadać się na kawałki i zabrał mnie nad morze i tańczył ze mną i żebyś za mną tęsknił kiedy mnie obok nie ma i żebyś już wiedział żebyś był pewny.
|
|
|
Siedziała w klasie podparta ręką,co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. Nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. Całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt,a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież trzeba grać
|
|
|
może nie mam racji i znów potykam się o własne nogi, ale to moje życie i moje błędy. pozwól, że sama będę je popełniać
|
|
|
tak szukali w sobie powodów by jak najdłużej w tym wytrwać
|
|
|
nie ma to jak złudne szczęście. gdy myślisz, że masz wszystko, jesteś szczęśliwy jak nigdy, mógłbyś nawet wycałować swoich największych wrogów. uśmiechasz się do wszystkiego i wszystkich. a potem to szczęście gdzieś spierdala, sami nie wiemy gdzie i znowu trafiamy do miejsca gdzie nasze życie nie ma najmniejszego sensu. tak po prostu z dnia na dzień tracimy wszystko.
|
|
|
Prawda jest taka, że sama się teraz oszukujesz. Nie jest tak?
|
|
|
daj mi znać jak będę ważniejsza od reszty.
|
|
|
I nawet jeśli cały świat byłby przeciwko nas to ja i tak nie zrezygnuję z Ciebie, bo dla mnie znaczysz wiele.
|
|
|
Pokrewne dusze to zakochani, którzy szukają się w każdym wcieleniu. Aż w końcu się odnajdują i wtedy już nic nie może ich rozdzielić
|
|
|
potrzebowałam cię, a ciebie nie było, nie chciałeś być!
|
|
|
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten związek. decyduj.
|
|
|
-a jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? -spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - co wtedy? -nic wielkiego -zapewnił go Puchatek. -posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. kiedy się kogoś kocha, to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi gdzieś i czeka na Ciebie.
|
|
|
|