 |
nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby mi Ciebie z tego świata zabrano, jedna pieprzona zdradliwa chwila i człowieka nie ma.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nikt nie wie, ile przeszła. Lepiej patrzeć z boku, niż przechodzić przez to bagno z ciężką łzą w oku. / nieracjonalnie
|
|
 |
Przekroczył granice, które równały się ze śmiercią. / nieracjonalnie
|
|
 |
nawet nie potrafię Cię znienawidzić, nie potrafię być obojętna, twarda jak kamień. nie potrafię przejść obok i nie mieć nawet jednej myśli w głowie o Tobie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Tak bardzo jest mi Jego brak, nie potrafię wyrazić tego słowami, nie opiszą tego żadne słowa, nie ukarzą żadne zachowania, gesty. Czuję jak gasnę... / nieracjonalnie
|
|
 |
brakuje Jego dłoni - tak zawsze pomocnych i silnych. / nieracjonalnie
|
|
 |
Może to zabrzmi kurewsko źle, ale potrzebuję Jego ust. / nieracjonalnie
|
|
 |
Uśmiechnął się, ale to nie był ten sam uśmiech, nie tak bardzo szczery jak wcześniej, nie wyrażał miłości, a kiedyś przecież było inaczej. / nieracjonalnie
|
|
 |
Przez chwilę udało mi się patrzeć w Jego oczy, źrenice miał powiększone, jak wtedy, przy pierwszym upragnionym spotkaniu. / nieracjonalnie
|
|
 |
Najbardziej obawiam się ludzi, ludzkiego wzroku, ludzkich słów, zachowań, gestów. Boję się tego ciągłego wpieprzania cudzych rąk w moje życie. / nieracjonalnie
|
|
|
|