 |
nie obiecuj, że nie znikniesz.
|
|
 |
jeszcze będziesz coś chciał.
|
|
 |
palec pod budkę, bo za minutę zakręcamy wódkę.
|
|
 |
wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.
|
|
 |
Słuchaj, możesz go kochać, rób se co tam chcesz. Ale zacznij żyć, do cholery, dziewczyno! Siedzisz zamknięta w czterech ścianach tylko słuchasz jakichś zamulaczy, ryczysz i jesz. Ogarnij się, bo Ci życie ucieka przez jednego marnego faceta. Głupia jesteś.
|
|
 |
|
jest w chuj ważny, a że tego nie widzi to nie mój problem, kurwa .
|
|
 |
Nikt mi Ciebie nie zastąpi. Ciężko znaleźć drugiego takiego skurwysyna na tym globie.
|
|
 |
Codziennie mijają mnie setki ludzi. Setki różnych twarzy, a ja w tym tłumie szukam tej jednej, tak bardzo dla mnie ważnej, jednocześnie najbardziej znienawidzonej i pokochanej twarzy na świecie, spośród wszystkich 6 miliardów. Chociaż wiem, że szanse na to są tak marne, że aż zerowe, to wciąż robię to samo.
|
|
 |
Zauważyłam, że chyba nasze serca uwielbiają być pomiatane, wykorzystywane i niszczone. W końcu kochają tych co nimi pomiatają, wykorzystują je i niszczą.
|
|
 |
Nie waż się ze mnie rezygnować, nigdy, cokolwiek powiem, cokolwiek zrobię, cokolwiek by się nie wydarzyło, nie waż się pozwolić mi odejść. Nigdy.
|
|
|
|