 |
Na spędzenie ze sobą całego życia mają tak naprawdę szansę ci, którzy spotykają się odpowiednio późno.
|
|
 |
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
 |
Mówią, że kiedy rodzi się człowiek, z nieba spada dusza i rozpada się na dwie równe części. Jedna trafia do chłopaka, a druga do dziewczyny.. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połowy.. Połowy swojej własnej duszy.
|
|
 |
Rozbierał ją wzorkiem, a ona patrzyła niewinnie, przygryzała wargi i uginała się pod dotykiem jego rozpalonych dłoni, prosząc o więcej wygiętym, nienasyconym ciałem.
|
|
 |
Każda łza ma swoją historię. / krwawy.szept
|
|
 |
Gdy zaczynasz tańczyć z diabłem, to nie diabeł się zmienia, tylko diabeł zmienia ciebie..
|
|
 |
Za każdym razem gdy przechodziła koło niego na ulicy obiecywała sobie, że gdy tylko nadarzy się okazja wypomni mu to jak bardzo ją zranił...Pewnego wieczoru on podszedł do niej przytulił ją i pocałował czule po czym powiedział, że nigdy nie przestał jej kochać... Ona tak bezsilna wtuliła się w niego wyznając mu to samo..
|
|
 |
Gdy miałam 3 lata chciałam żeby mój mąż był, niebieskookim, blondynem z białym koniem. Prawdziwym księciem.. Mając 5 lat, chciałam... żeby mój przyszły wybranek był najprzystojniejszy i najlepszy, ale żeby nadal był księciem. Mając 7 lat, chciałam żeby mój wymarzony facet był powalająco przystojny, żeby miał białego rumaka i własny zamek. Mając 10 lat moim wymarzonym partnerem, był brunet o ciemnych oczach, najlepiej lekarz, ale wciąż książę.. A teraz? Teraz chciałabym żeby mój wymarzony chłopak był zwyczajny. Żeby widząc mnie umazaną lodami czy deserem nadal mówił, że mnie kocha. Żeby akceptował moją niecierpliwość... Nie zwracał uwagi na moje wady, a zalety... Kochał nie przez tydzień, miesiąc czy rok... Ale zawsze...
|
|
 |
Dla życia, za życia,
by tym mógł rap oddychać.
|
|
 |
Na początku był chaos,
a potem to już w ogóle rozpierdol.
|
|
 |
Dotknij miłość, zatrzymaj wiatr, ukołysz niebo, pocałuj gwiazdę, obejmij mrok, uchwyć chwilę, przywitaj się ze słońcem, zatańcz z księżycem, zabij nienawiść, wybacz wojnę zazdrości, pożartuj z uśmiechem i dopiero wtedy mów o wolności.
|
|
 |
Miał w sobie coś dziwnego.. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału.. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie.. Pokonał ich mimo, że nie był tak doskonały.. Miał jednak wielką zaletę - był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała..
|
|
|
|