 |
Jest moim szczęściem choć przez niego tyle cierpię.
|
|
 |
Zabij mnie, nie potrafię bez niego żyć.
|
|
 |
"Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną."
|
|
 |
Jesteś tym, do którego, mimo wszystko, sentyment zostanie na zawsze.
|
|
 |
Spóźnionych Wesołych Świąt dla wszystkich! :*
|
|
 |
To niesamowite, że dzisiaj spoglądając 3 lata wstecz nie wiedziałam, że poznam kogoś takiego. Osobę, która będzie dawała mi tyle szczęścia i pewności, że wszystko się jakoś ułoży. Mam ochotę płakać ale wcale nie z powodu smutku tylko radości, że jesteś a ja mam do kogo powiedzieć kocham. I nie potrzebuje żadnych prezentów i życzeń w stylu "dużo szczęścia" bo swoje szczęście mam już 3 lata i jest najcudowniejszym prezentem jaki mogłam dostać kiedykolwiek.
|
|
 |
Wiesz czego pragnęłam rok temu? Właśnie tego co mam, co dajesz mi dzisiaj a czego tak bardzo mi wtedy brakowało. Ciepła, czułości i świadomości, że jestem dla Ciebie ważna. Tak bardzo tęskniłam za starym Tobą, skarbie.
|
|
 |
Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy! no właśnie to już dziś. Ze swojej strony chciałabym wszystkim życzyć spokojnych, rodzinnych, pełnych ciepła i miłości świąt. Aby radość, wiara i nadzieja zagościła do Waszych zranionych serduszek, a także aby za rok ci, których dziś będzie brak, a za którymi tęsknicie, zrozumieli swój błąd i byli przy Was. Pamiętajcie w życiu wszystko jest możliwe. Postarajmy się jednak dzisiaj cieszyć i świętować z tymi, którzy są obok- zawsze blisko nas. A jeśli tęsknicie za pewnymi osobami, bez względu czy one żyją czy nie ma ich już wśród nas -nie zapominajcie, że gdziekolwiek są dla nas wszystkich wciąż niebo jest takie samo. Właśnie ono wszystkich nas łączy, bez względu na odległość i czasoprzestrzeń. Dużo uśmiechu na dziś i na najbliższy 2014 rok, aby był lepszy od poprzedniego. Pamiętajcie- zasługujecie na to co najlepsze! :) / he.is.my.hope - nic dodaj nic ująć! podpisuję się pod tymi życzeniami ;)
|
|
 |
wiesz, może za bardzo sobie to wszystko analizuje, może za bardzo wierze w słowa, albo za bardzo liczę na czyny. a ludzie to przecież tylko ludzie. oni nie traktują tego wszystkiego tak jak ja. dla nich życie to chwila, którą każdy chce choć na moment złapać i robią to. nie czekają, ale korzystają z niej. ja natomiast zawsze tylko czekałam. całe moje życie, to czekanie na coś, po co powinnam sama się pofatygować. i tak to już było, że najpierw czekałam na Mamę wracającą z pracy, potem na Mikołaja, na zgodę, na towarzystwo, na weekend, na przyjaźń i przede wszystkim na miłość. sądziłam, że jak coś będzie wyczekane, to będzie lepsze. ale to nieprawda. szczególnie na tym ostatnim bardzo się zawiodłam. czekałam więc na nic i po nic. gdybym zamiast tego czekania od razu brała, to co dawał mi los, może dzisiaj byłabym o gram szczęśliwsza. / niechcechciec
|
|
 |
Pamiętasz jak kiedyś każdej nocy płakałaś, a każdego następnego ranka wychodziłaś z domu i tak świetnie udawałaś, że wszystko jest w porządku? Pamiętasz jak zamykałaś się sama w swoim pokoju i nie chciałaś rozmawiać z kimkolwiek? Pamiętasz jak bardzo bolało Cię to, że nie mogłaś go zobaczyć czy z nim porozmawiać? Pamiętasz jak szukałaś winy w sobie, bo byłaś pewna, że to Ty zrobiłaś coś źle, że nie chciał dalej z Tobą być? Dziś już jest inaczej, prawda? Dziś nauczyłaś się żyć ze złamanym sercem, nauczyłaś się odnajdywać w świecie, w którym jego od tak dawna już nie ma. I chociaż ciągle nie jest tak dobrze jak dawniej to czujesz się lżej i wiesz, że w pewnym sensie stałaś się wolna. Potrafisz się uśmiechać i korzystać z życia. Nie jesteś już tamtą zamknięta dziewczyną, poznajesz nowych ludzi, myślisz o swojej przyszłości. Masz poczucie, że wreszcie powoli ruszasz do przodu. Problem tylko tkwi w tym, że jeszcze czasem zbyt mocno zatęsknisz za swoją przeszłością. / napisana
|
|
 |
nie, wcale nie jest źle. tylko trochę boli mnie serce, mam zły humor, na twarzy brakuje uśmiechu i tęsknie, ale chuj tam. przecież żyję. wychodzę do ludzi, bawię się. przecież jakoś funkcjonuję. wszystko jest w najlepszym porządku. tylko czasem troszkę mam problem z unormowanym oddechem, samo napływającymi do oczu łzami i bezsilnością. czasem tylko nie chcę nikogo widzieć i nie potrafię podnieść się z łóżka. ale przecież to nic, kochanie, to nic. nie zwracaj na mnie uwagi, nie kochaj mnie, nic na siłę. szukaj swojego szczęścia bez względu jak bardzo mnie to zniszczy i sponiewiera. wybierz to co dla ciebie będzie najlepsze, ja sobie jeszcze troszkę tutaj pokrwawię, ale to nic, bo może i do mnie los się kiedyś chociaż troszkę uśmiechnie. / niechcechciec
|
|
 |
Jezu, tak bardzo chciałabym, żeby było inaczej. Żeby ludzie byli inni, żeby rodzina zaczęła mnie szanować, że chłopak mnie wreszcie pokochał i żebym zaakceptowała siebie, żeby ból psychiczny ode mnie odszedł i kolano wreszcie przestało boleć a ja normalnie bym zaczęła funkcjonować, chciałabym wreszcie spać w nocy a nie myśleć i płakać, bo nienawidzę tylu ludzi, którzy tak ranią. Chciałabym wreszcie dojść do totalnego porozumienia, nie chować się w kącie tylko pokazywać światu, szukać miłości, śmiać się i bawić.Chciałabym zrozumienia i słowa ”przepraszam” za to, co mi wszyscy robią, nie gram skrzywdzonej idiotki, ja na prawdę jestem zrozpaczona, wbita w ziemię, nieszanowana i niekochana, po prostu mało o mnie wiesz.
|
|
|
|