 |
|
Bo kiedy człowiek nic nie może, to zawsze może się jeszcze oszukać.
|
|
 |
|
Wiem, że w nocy nie jest tak samo jak w dzień, że wszystko wydaje się inne, że nocnych spraw nie sposób wytłumaczyć za dnia, bo wtedy nie istnieją, i że noc może być straszna dla ludzi samotnych, gdy już zaczęła się ich samotność.
|
|
 |
|
I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja z moją miłością niech sobie będę głupi.
|
|
 |
|
Bez Ciebie dni są szare i trudne. Dwa razy bardziej zamyślone i dłuższe. Odliczam je kroplami moich wspomnień...
|
|
 |
|
Nie zapomnij mi się przyśnić...
|
|
 |
|
Czasami patrzysz na mnie jakbym była dziewczyną dla Ciebie... Zawsze jestem dziewczyną dla nikogo, tak powinieneś patrzeć...
|
|
 |
|
Tyleż naiwna, ile kłamliwa, tyleż urocza, ile wulgarna, równie skora do mrocznych dąsów, jak do różanej radości, Lolita potrafiła stać się arcynieznośnym bachorem, gdy miała taki kaprys.
|
|
 |
|
Największym szczęściem jest poczucie sensu życia.
|
|
 |
|
Mam zbyt dużo wolnego czasu. Wolny czas sprawia, że ludzie myślą; myślenie sprawia, że ludzie chorobliwie zajmują się sobą; a jeśli nie jesteś wodoszczelny i nieskazitelny, przesadne zajmowanie się sobą prowadzi do depresji.
|
|
 |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
 |
|
Przeraża mnie to, że w życiu będę musiała przeżyć kilka końców, które całkiem mnie rozpierdolą./esperer
|
|
 |
|
Na samą myśl, że muszę kimś zostać, ogarniał mnie nie tylko strach, ale wręcz mdłości. Nie mogłem znieść myśli, że zostanę prawnikiem, radnym, inżynierem czy czymś takim. Ożenię się, będę miał dzieci, dam się złapać w strukturę rodzinną. Codziennie będę chodził do pracy i wracał. Niemożliwa sprawa.
|
|
|
|