|
-Wiesz, kiedy swiat jest wredny ? Wtedy, gdy On jest blisko,a nie moge uchwycic go wzrokiem. Gdy jest blisko, ale nie ze mna. Nie przy mnie.
|
|
|
Pierdolnij się czasem w łeb zanim coś powiesz
|
|
|
i pewnie każda z nas ma takie dni , że łzy lecą jej z zupełnie błahych powodów.
|
|
|
|
Tego dnia padało. Chłopcy z jego bandy musieli katować na bmx na boisku przed szkołą. Obserwowała go przez okno. Jego wspaniałe umięśnione, przemoknięte ciało skakało przez rampy Nie mogła znieść tego, że nie jest jej. Ze spuszczoną głową wyszła do toalety. Przeszła koło bosika i zderzyła się z kimś. Wielkie, mokre ciało szczelnie oparło ją o murek. Spojrzała w jego czekoladowe oczy. On położył rękę na jej biodrze. Pogładziła lekko jego policzek powoli zarastający jasnymi, delikatnymi włoskami. Dysząc schylił się i pocałował ją. ' Nadal Cię kocham ' - wyszeptał..
|
|
|
|
Weszła do szkoły. On siedział na ławce i patrzył na nią. Powiedział coś do kumpla i on również spojrzał na nią. Nagle spomiędzy nich wychyliła się ona. Ta sama, która zniszyła ich związek. Odwróciła wzrok i szła dalej, ale po chwili poczuła czyjąś rękę na swoim biodrze. Odwrócił ją przodem do siebie i wyszeptał ' Uwielbiam kiedy się złościsz. Mała, kiedy w końcu zrozumiesz, że ona nic dla mnie nie znaczy? Liczysz się tylko ty. Zrobiłbym dużo, żebyśmy znowu byli razem... " Pocałował ją w policzek, po którym powoli potoczyła się łza.
|
|
|
|
Przyszedł na te ognisko razem z wujkiem. Siedziałam na fotelu zawieszonym na trzepaku. Po chwili dosiadł się do mnie. Razem wpatrywaliśmy się w gwiazdy. Odezwał się i całkiem dobrze się nam rozmawiało. Nagle zaproponował spacer. Miałam koszulkę z krótkim rękawkiem więc już po kilku krokach było mi zimno. ' Podnieś ręce do góry ' - powiedział. Zdziwiłam się, ale posłusznie wykonałam polecenie.Włożył mi swoją bluzę, która tak bardzo mi się podobała. Otoczył mnie zapach jego perfum.Zaczął gładzić mój policzek kciukiem. Spojrzał mi poważnie w oczy. ' Wybacz mi... Wtedy nie szło nam najlepiej, wiem. Ale to moj... ' " Cii, Nic nie mów... " - położyłam palec na jego ustach. Po chwili zastąpiłam go moimi wargami.
|
|
|
|
to dziwne spotkać matkę swojego byłego na ulicy , która nagle zaczyna opowiadać jak to jej synuś cierpi z powodu rozstania , jaki smutny chodzi i że na pewno żałuje , że to sie tak skończyło. Tylko dlaczego nie wie , że jej synuś jest idiotą , czemu nie wie z jaką łatwością przychodzi mu odpalanie kolejnego jointa i jak bardzo zranił osobę , która była w stanie życie za niego oddać / ramona_23
|
|
|
|
, byłeś pierwszym facetem , który sam powiedział , że faceci to świnie - podziwiam Cie - stwierdziłam , wpatrując się w kufel piwa , który solidnie trzymałeś w dłoniach - ja nigdy nie powiedziałabym o kobietach czegoś złego , większość to błędne stereotypy . zaśmiałeś się . upiłeś pianę i spojrzałeś mi w oczy . - jestem świnią . wyobraź sobie : mam dziewczynę , a właśnie zakochuję się w Tobie .
|
|
|
|
-Buu ! -No cześć . -Nie przestraszyłaś się ? -Nie . -Szkoda.. -Dlaczego ? -Bo wtedy miałbym pretekst żeby cię przytulić.
|
|
|
|