 |
Za cierpliwość, w myślach jestem seryjnym mordercą,
Te myśli męczą chyba trochę zbyt często.
Szybko przechodzą bo myśli ciągle pędzą,
Ja chwytam te najlepsze i wyrzucam je na zewnątrz.
|
|
 |
Za uśmiech dziecka, często widzę w nim siebie,
W tych najgorszych momentach, Ty jesteś moim tlenem.
|
|
 |
" Najgorsza jest nadzieja. Ta, która mówi, że są jakieś szanse i Ty w to wierzysz. Siedzisz i myślisz, czy w końcu się uda, zamiast tak po prostu wstać i odejść. Zastanawiasz się, kiedy to wszystko przyjdzie, kiedy dobrniesz do celu, kiedy uda się to, na co czekasz, kiedy w końcu nadzieja spełni swoją rolę. Ale ona tego nie robi. Tylko mówi Ci, że masz wierzyć, bo są szanse. Ale skup się i posłuchaj rozumu - tych szans tak naprawdę nigdy nie było.
|
|
 |
Ponoć jestem dobra, ale czegoś brak mi,
Brak mi wiary w siebie, to nie wymysł wyobraźni.
|
|
 |
Gdy nie wiedziała co robić dalej lubiła siadać na ziemi przy łóżku z kubkiem gorącej kawy i moczoną w niej czekoladą... to jakoś łagodziło siłę jej problemów. skupiała się na smaku rozpuszczonej czekolady.
|
|
 |
aka zwyczajna ale jakże wyjątkowa dziewczyna lubiąca tańczyć w letnim deszczu, zapach mokrej wiosennej trawy, nocne jesienne spacery i zimowe wieczory, w które grzeje się przy kubku gorącego kakao. Najbardziej niezwykłe w niej jest to że w dzisiejszym świecie nadal potrafi być sobą.
|
|
 |
"Już cztery razy przestałem Cię kochać i zacząłem na nowo."
|
|
 |
Miałam rację. Większość była warta mniej. Nie mogłam tylko rozgryźć jego. Jeszcze niedawno powiedziałabym, że wart jest więcej, o wiele więcej. Teraz - zaczęłam wątpić. Chyba chciałam, żeby okazał się wart więcej, ale kiedy spojrzałam mu w oczy, błyszczące oczy, po raz pierwszy miałam pewność, że wart jest mniej.
|
|
 |
"Nie otworzył oczu, kiedy łóżko zaskrzypiało pod jej ciężarem. Wgramoliła się jakimś cudem za jego plecy, położyła się od strony ściany. Czuł jej rozgrzany oddech na karku. W głowie mu szumiało. Wypił za dużo, zdecydowanie. Miał ochotę zapalić. Wiedział, co za chwilę się stanie. Wiedział, że ona też wypiła za dużo. Cholera.
Co stało się później? Dobre pytanie. Nie zauważył nawet momentu, w którym jej oddech zamienił się w dotyk. Nie zauważył, kiedy objął jej wargi swoimi. Nie zauważył tego, co było później. Nie zauważył jej uczuć i tego, że była spętana przez alkohol i długo ukrywane pożądanie. Albo nie chciał zauważyć...
Wszystko, co wtedy się stało było puste. W jego ruchach nie było uczuć. Emocje... Emocje sam wywołał. Wyobraził je sobie i urzeczywistnił.
A potem był ból i wyrzuty sumienia. Jego sumienie i jej ból. Bo to była iluzja, którą on stworzył, złączona z jej uczuciem. Ułuda. Nic więcej."
|
|
 |
Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów, przed robieniem nie tego, czego inni oczekują.
|
|
 |
Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro?
|
|
 |
Czasem brak jednej osoby sprawia, że świat zdaje się wyludniony.
|
|
|
|