 |
|
A fałszywość promienieje niczym fajerwerki.
|
|
 |
|
I będzie tak, że cholernie mi zależy, ale powiem, że mam wyjebane.
|
|
 |
|
Siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę, nogi przysuwam do klatki piersiowe i przygryzam wargi. Dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. To nie boli - ani trochę. Jedyne co boli to strach i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
 |
|
Pamiętaj, nie zmieniaj się dla niego. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Jeśli on nie pokocha Ciebie, Twoich wad, to nie jest dla Ciebie, nie jest Ciebie wart. Proste.
|
|
 |
|
Przechylam butelkę, biorę głęboki łyk, w oczach stają łzy. No i kurwa znów nie daję rady.
|
|
 |
|
Zastanawiałam się, jak wiele razy wybaczamy komuś tylko dlatego, że nie chcemy go stracić, nawet jeśli ten ktoś nie zasługuje na nasze przebaczenie.
|
|
 |
|
Bo nigdy nie wiesz, kiedy posypie Ci się cały świat.
|
|
 |
|
(...) chodź, pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce.
|
|
  |
|
Gdybyś tylko wiedział jak cierpię, nic więcej.
|
|
  |
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
  |
|
Z uśmiechem patrzyłam jak odchodzisz. Nigdy nie dowiesz się, jak potem płakałam.
|
|
|
|