 |
|
Byłoby mi łatwiej, gdybym potrafiła Cię znienawidzić.
|
|
 |
Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. A robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu staje się jego największym wrogiem.
|
|
 |
Jaki mamy problem? Jesteśmy zbyt podobni do siebie. Jesteśmy uparci i wszystko chcemy robić po swojemu. Oboje nienawidzimy być w błędzie i oboje chcemy zawsze mieć rację. Ale to właśnie jest miłość- nie ważne co się stało lub stanie, my zawsze wracamy i wybaczamy sobie raz jeszcze.
|
|
 |
Chwycisz moją dłoń, a ja Twoją, spleciemy swoje palce
i będziemy szli razem przez życie głosząc, że życie jest do bani,
a miłość nie istnieje.
|
|
 |
Kocham Cię w promieniach słońca i w blasku księżyca. Kocham Cię kiedy się złościsz na mnie bez konkretnego powodu i kiedy bez konkretnego powodu przytulasz się z radości. Kocham Cię kiedy śpisz i kiedy opowiadasz mi coś z pasją. Kocham Cię kiedy płaczesz, a mi pozwalasz się pocieszać. Kocham Cię każdego dnia. Każdego dnia coraz mocniej. Coraz mocniej i mocniej.
|
|
 |
rozstali się. ona płakała całymi dniami nie wyobrażała sobie życia bez niego. któregoś wieczoru kiedy była sama w domu usiadła na podłodze ściągnęła koszulę tą ulubioną i na lewej piersi wyryła sobie serce. po jej drobne ciele polała się krew, z jej oczu wylały się łzy rozmywając czarny tusz na policzkach. wzięła do jednej ręki palącą się zapałkę a do drugiej zdjęcie na którym byli razem. podpaliła je. kiedy ze zdjęcia został sam popiół, polała wodą utlenioną ranę i delikatnie przyłożyła watę. ściskając misia wyszeptała do niego cichutko " nauczę się żyć bez niego, właśnie dzisiaj usunęłam go z mojego serca" //cukierkowataa
|
|
 |
w jej oczach pojawiła się pustka i tęsknota za kimś kogo bardzo kocha. < 3 //cukierkowataa
|
|
 |
podbijają nasze serca, rozkochują, sprawiają że nasze życie ogranicza się do szczęścia noszącego JEGO imię później ranią, sprawiają ból, odchodzą a po nich pozostają łzy i tęsknota.
|
|
 |
myśląc o nim w oczach mam serduszka, serce bije jak szalone a ręce delikatnie drżą.
|
|
 |
tak niespodziewanie, po cichu przyszedł. wkradł się do mojego serca. rozpalił ciepło jakiego nigdy wcześniej nie było.
|
|
|
|