|
Chciałabym uciec od tego świata. Otulić się kołdrą, która miałaby ochronić mnie przed wszystkimi problemami i złymi wspomnieniami. Zapaść w długi sen, dający ukojenie. Potrzebuję tego.
|
|
|
brakuje mi wakacji, porannych kaw na tarasie, miliarda zjaranych paczek marlboro goldów, udokumentowania wszystkich zgonów, imprez na sali ale także też tych na spontanie, ludzi, którzy jeszcze wtedy byli moimi przyjaciółmi, grania w butelkę, picia wina z gwinta, skakania z trampoliny do basenu, opalania się koło cmentarza, nocnego przesiadywania na przystankach, słuchania najlepszego polskiego rapu, braku czasu na makijaż, nocnych spacerów po pobliskiej ulicy z naszymi psami, najlepszych urodzin jakie tylko mogłam sobie wymarzyć, rozbitych wódek, upalnych dni, biegania w deszczu oraz szczerych rozmów./ pruderia
|
|
|
Jestem w takim momencie życia, z którego powinnam się cieszyć, a ja dalej czuję ból, na twarzy ciągle maluje się smutek. Brakuje mi czegoś, co było w przeszłości, co pchało moje życie do przodu, powodowało każdy uśmiech, błysk w oczach. Gdzie to jest? Gdzie?
|
|
|
to nie miłość jest chora i bolesna tylko osoba, która zmusiła Cię, żebyś tak myślała.
|
|
|
ciekawe co byś zrobił, gdybyś wiedział, że kocham się z Tobą tyko po to, żeby się przekonać.
|
|
|
chodzę ze spinaczem na nosie i wyglądając jak idiotka tłumaczę, że tęsknota pachnie tobą.
|
|
|
kiedyś umierałam, gdy nasze usta się spotykały i nieodzownie rozumiały się, scalając się w jedność, tak jakby bóg robił je na wzór siebie, jakby jego perfekcyjna dłoń za jednym zamachem stworzyła je obie. ta kilkusekundowa śmierć była niesamowita. teraz mam przy Tobie śmierć całodobową, bez całowania.
|
|
|
będę siedzieć bezczynnie czekając aż podejmiesz decyzje. albo pozwolisz mi oddychać, albo założysz na głowę foliową torbę.
|
|
|
łzy kobiety powinny być dla Ciebie wstydem, hańbą, obdarciem z jakiejkolwiek godności a tym czasem, są drwiną, niezrozumieniem i perfidną satysfakcją. nie jesteś prawdziwym facetem, jestem bardziej męska od Ciebie, nawet gdy płaczę.
|
|
|
kiedy zaczynam płakać przez Ciebie mam ochotę zebrać każdą z moich łez, wcisnąć sobie głęboko w oczy, nakrzyczeć na nie i kazać się chować tak długo, aż nie doliczę do nieskończoności.
|
|
|
zostać przy Tobie to jak wejść do sklepu wypełnionego po brzegi słodyczami i wybrać nędzny cukierek bo przecież tak poczciwie na mnie patrzy.
|
|
|
|