głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika aarizona

Nie wrócę w przeszłość  nie zmienię tych zdarzeń. Już teraz wiem  że nic nie znaczę!

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Nie wrócę w przeszłość, nie zmienię tych zdarzeń. Już teraz wiem, że nic nie znaczę!

Nie będe mówić tego nagłos  bo nie chcę  ale zrozumiałam  ze to było cenne.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Nie będe mówić tego nagłos, bo nie chcę, ale zrozumiałam, ze to było cenne.

Sama się pogubiłam  już nie patrzę Ci w oczy  bo sama to spieprzyłam teraz i mnie to boli.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Sama się pogubiłam, już nie patrzę Ci w oczy, bo sama to spieprzyłam teraz i mnie to boli.

Chcesz widzieć w moich oczach ufność  nie zawiść  a nie kogoś  kto potrafi Tylko ranić.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Chcesz widzieć w moich oczach ufność, nie zawiść, a nie kogoś, kto potrafi Tylko ranić.

Wiesz? To takie dziwne że nie dzieli nas odległość i wiem  że póki jesteś nie powiem  wszystko mi jedno.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Wiesz? To takie dziwne że nie dzieli nas odległość i wiem, że póki jesteś nie powiem, wszystko mi jedno.

Nie zapomnij że jestem w środku inną osobą tak cholernie wrażliwą która nie wie czy jestem obok..

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Nie zapomnij że jestem w środku inną osobą tak cholernie wrażliwą która nie wie czy jestem obok..

Uczucie  kiedy wiesz  ze nie napisze  ale nadal czekasz.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Uczucie, kiedy wiesz, ze nie napisze, ale nadal czekasz.

I gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam   że mam to  o czym marzyłam od dziecka.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

I gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to, o czym marzyłam od dziecka.

dziesiątki tematów  setki rozmów  miliony spojrzeń  miliardy uśmiechów. Niby dużo  ale jednak za mało  by usłyszeć zwykłe  cześć   gdy spotykam cię na ulicy..

rastagirl dodano: 1 maja 2011

dziesiątki tematów, setki rozmów, miliony spojrzeń, miliardy uśmiechów. Niby dużo, ale jednak za mało, by usłyszeć zwykłe "cześć", gdy spotykam cię na ulicy..

Ludzie zadawali pytania  gdzie podziała się ta mała dziewczynka z warkoczykami  mająca codziennie inne marzenia. Uśmiechałam się tylko w odpowiedzi  bo co miałam powiedzieć? Jej już nie ma. Poznała smak życia i wiedziała  że czas stać się kimś innym  w przeciwnym razie nie ma szans przetrwać. Na jej miejsce przyszła dziewczyna z tysiącami problemów  i złamanym sercem. Kochająca imprezy  wracanie do domu nad ranem. Niezdająca sobie spawy z tego  że z takim towarzystwem  w jakim się obraca nie ma przyszłości. Liczyło się tylko to  by być kimś. W przeciwieństwie do innych nie piła  nie paliła  jednak oddała się narkotykom. od początku wiedziała jak zniszczyć sobie życie. dziewczynka z warkoczykami już nie wróci.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Ludzie zadawali pytania, gdzie podziała się ta mała dziewczynka z warkoczykami, mająca codziennie inne marzenia. Uśmiechałam się tylko w odpowiedzi, bo co miałam powiedzieć? Jej już nie ma. Poznała smak życia i wiedziała, że czas stać się kimś innym, w przeciwnym razie nie ma szans przetrwać. Na jej miejsce przyszła dziewczyna z tysiącami problemów, i złamanym sercem. Kochająca imprezy, wracanie do domu nad ranem. Niezdająca sobie spawy z tego, że z takim towarzystwem, w jakim się obraca nie ma przyszłości. Liczyło się tylko to, by być kimś. W przeciwieństwie do innych nie piła, nie paliła, jednak oddała się narkotykom. od początku wiedziała jak zniszczyć sobie życie. dziewczynka z warkoczykami już nie wróci.

Mamo  musisz zrozumieć  że ja już taka jestem. Twoje argumenty na nic się nie zdadzą  bo ja się nie zmienię. Wiedz  że doceniam to  że masz do mnie zaufanie i dziękuję za to. Kocham swoje życie takie  jakie jest. Imprezy i wracanie do domu nad ranem. Spotkania ze znajomymi  wyjazdy na spontana w najdalsze miejsca Polski. Nie martw się o mnie. Mam chłopaka i mimo  że jego życiem jest hip hop i breakdance  kocha mnie i nie pozwoli  by stała mi się krzywda. Jego elita jest dla mnie jak rodzina. Wiem  że trudno to ogarnąć  ale tak to wygląda. Nie będę marnować życia  siedząc w domu  bez żadnych większych akcji. Wolę pisać po murach  brać udział w nielegalnych pojedynkach ulicznych i uciekać przed policją. Mamo  musisz mi wybaczyć.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

Mamo, musisz zrozumieć, że ja już taka jestem. Twoje argumenty na nic się nie zdadzą, bo ja się nie zmienię. Wiedz, że doceniam to, że masz do mnie zaufanie i dziękuję za to. Kocham swoje życie takie, jakie jest. Imprezy i wracanie do domu nad ranem. Spotkania ze znajomymi, wyjazdy na spontana w najdalsze miejsca Polski. Nie martw się o mnie. Mam chłopaka i mimo, że jego życiem jest hip-hop i breakdance, kocha mnie i nie pozwoli, by stała mi się krzywda. Jego elita jest dla mnie jak rodzina. Wiem, że trudno to ogarnąć, ale tak to wygląda. Nie będę marnować życia, siedząc w domu, bez żadnych większych akcji. Wolę pisać po murach, brać udział w nielegalnych pojedynkach ulicznych i uciekać przed policją. Mamo, musisz mi wybaczyć.

kilka dziewcząt stanęło w małym kółku co chwila wybuchając piskliwym chichotem. siedziałam samotnie w ławce wpatrując się w zegarek. powinieneś być tu 10 minut temu. przecież to rozpoczęcie roku w nowej szkole  cholera jasna. w tym samym momencie stanąłeś w drzwiach a rozmowy ucichły. wszystkie wpatrzone w Ciebie nie były w stanie wykrztusić ani słowa. biel koszuli  marynarka ze stylowo uniesionymi rękawami  na nogach czarne spodnie i conversy czyniły Cię bardziej atrakcyjnym. odgarnąłeś niesforny kosmyk kasztanowych włosów opadający na czekoladowe oczy i uśmiechnąłeś się na mój widok. nagle wszystkie dziewczyny zdały sobie sprawę z mojej obecności. podszedłeś i nachylając się  żeby mnie pocałować jęknąłeś:  sorry  urwisie ale zajarałem po drodze. westchnęłam . chociaż raz mógłbyś się nie spóźniać.  wstałam widząc wchodzącego nauczyciela. złapałeś moją rękę i szepnąłeś. dla Ciebie wszystko maleńka.  nie musiałam spoglądać. wiedziałam  że wszystkie dziewczyny już zabiły mnie wzrokiem.

rastagirl dodano: 1 maja 2011

kilka dziewcząt stanęło w małym kółku co chwila wybuchając piskliwym chichotem. siedziałam samotnie w ławce wpatrując się w zegarek. powinieneś być tu 10 minut temu. przecież to rozpoczęcie roku w nowej szkole, cholera jasna. w tym samym momencie stanąłeś w drzwiach a rozmowy ucichły. wszystkie wpatrzone w Ciebie nie były w stanie wykrztusić ani słowa. biel koszuli, marynarka ze stylowo uniesionymi rękawami, na nogach czarne spodnie i conversy czyniły Cię bardziej atrakcyjnym. odgarnąłeś niesforny kosmyk kasztanowych włosów opadający na czekoladowe oczy i uśmiechnąłeś się na mój widok. nagle wszystkie dziewczyny zdały sobie sprawę z mojej obecności. podszedłeś i nachylając się, żeby mnie pocałować jęknąłeś:- sorry, urwisie ale zajarałem po drodze.-westchnęłam .-chociaż raz mógłbyś się nie spóźniać.- wstałam widząc wchodzącego nauczyciela. złapałeś moją rękę i szepnąłeś.-dla Ciebie wszystko maleńka.- nie musiałam spoglądać. wiedziałam, że wszystkie dziewczyny już zabiły mnie wzrokiem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć