 |
Ludzie wokół mnie, jest ich coraz więcej wiem
i każdy poda rękę lecz już nie wiem czego chce
to wszystko jest za ciężkie, wiesz
w tym mieście czasem gubię się już nie wiem kto jest ze mną, kto przeciwko mnie
i wiem, że jesteś blisko puki jestem w grze
nie wierze w puste słowa, pustych ludzi, już nie
|
|
 |
Sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę, ale puszczam twoją dłoń
i nie złapię nigdy więcej. Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania,
więc odwracam się na pięcie odchodząc bez pożegnania
|
|
 |
|
może moglibyśmy być dla siebie wsparciem. I mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie
|
|
 |
Postawiona karta na rap i na farta, wysoki standard na serio nie w żartach. Moi ludzie wiedzą japy się szczerzą, wyjebane na tych co w to nie wierzą.
|
|
 |
Wokół tylko cisza i moje wątpliwości, czy naprawdę już przywykłem do jebanej samotności?
|
|
 |
Nie pierdol komuś, że to o chlaniu na ławkach,
bo jak liźniesz patologii, to zobaczysz jaka straszna jest
|
|
 |
Najgłębszą prawdą jest to, że szczęście daje nam tylko drugi człowiek.
|
|
 |
Legalizować pedałów to najgorsza z opcji
Może jeszcze kurwa dacie cwelom prawo do adopcji?
|
|
 |
Kilka widocznych w mojej komórce literek od Niego było ważniejsze niż potok słów od innego mężczyzny. Jak trzeba umieć znać wartość słów, by usłyszeć je nawet w milczeniu. Tego mnie nauczył.
|
|
 |
Kochaj mnie!
- Co?
- Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak.
|
|
 |
Objął mnie i przyciągnął do siebie. położyłam głowę na Jego piersi, wsłuchując się w bicie Jego serca. szeptem, wprost do ucha, złożył mi deklarację tego, jak bardzo tęsknił. zamknęłam oczy. ze szczęścia.
|
|
|
|