 |
Nie lubię swojego księcia z bajki.Kimkolwiek jest.Spóźnia się.
|
|
 |
i w końcu znajdę sobie innego wiesz?! ...
|
|
 |
` i gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są szczęśliwi gdzieś, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia..
|
|
 |
nie mam już na Ciebie ochoty, na miłość w sumie też nie.
|
|
 |
- nie brakuje Ci go?
- nie może brakować czegoś, czego się nigdy nie miało.
|
|
 |
już mi nie zależy, bo dałeś mi tysiąc powodów żeby tak było, wiesz ?
|
|
 |
wierzę w to, że pewnego dnia On się zjawi. nie będę miała żadnych wątpliwości, po prostu będę wiedziała że to On. spojrze mu w oczy i tak, do cholery TAK, to będzie to. raczej nie przyjedzie na białym rumaku, nie potrzebuje tego. nie będzie mówił nienaganną polszczyzną bez żadnego przeklinania. nie będzie typem " Edwarda Cullena ", chodzącym ideałem, bo przecież ideały nie istnieją, każdy ma mniejsze lub większe wady. tak, to będzie On - chłopak który będzie mnie kochał równie mocno jak ja jego. będzie się o mnie troszczył, pocieszał, całował, przytulał, robił wszystko żebym tylko była szczęśliwa. a ja nie będe chciała już niczego więcej, On będzie wszystkim.
|
|
 |
dziewczyno, zrozum - zapomnisz. tak, będą dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku, a łzy lecieć będą ciurkiem. później nastaną dni w których na myśl o Nim ogarniać będzie Cię już tylko smutek - nie uronisz łzy. kolejne miesiące będą łatwiejsze , aż w końcu gdy ktoś wypowie Jego imię - będziesz musiała się chwilę zastanowić kim On w ogóle był. więc głowa do góry - jesteśmy silniejsze od tych sukinsynów.
|
|
 |
perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość. szczególnie kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje', 'sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego numer na wyświetlaczu’
|
|
 |
On mnie nie już nie obchodzi ale fajnie, by tak było trzymać go za rękę. Nie, nie.. co ja mówię. Ale w sumie to, fajnie by było gdyby mnie przytulił. Nie, przecież to nie realne. A może pocałował? Nie, to niemożliwe. A może by tak.. - Fajnie by było, gdybyś o nim naprawdę zapomniała? Dziewczyno, uspokój się. Przecież sama sobie zrobiłaś krzywdę, sama go odtrąciłaś. - Wiem, wiem. Jestem pieprzoną marzycielką.
|
|
 |
-Kocham Cię - Nie dziękuje , idź schrzanić życie innej...
|
|
 |
myślałam, że wyleczyłam się z ciebie. było tak dobrze...cholera znowu to spieprzyłeś!
|
|
|
|