|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
|
Czasami jest tak, że po prostu nie umiecie z siebie zrezygnować. Nieważne ile czasu mija, ile przeszliście, ile razy mówiliście, że powrotów nie będzie-zawsze tworzycie to od nowa. Może minąć kilka lat, a Wy mijając się na ulicy zrozumiecie, że i tak za długo kazaliście czekać drugiej stronie i tym razem zaczniecie naprawdę.
|
|
|
Jakbyś teraz wrócił, przeprosił, powiedział że spieprzyłeś wszystko i chcesz to naprawić. Jakbyś znów zaczął powtarzać, że mnie kochasz. Jakbyś przypomniał mi wszystkie przepiękne chwile, które należały tylko do nas. Nawet jakbyś znów obiecywał, że będzie pięknie, że zawsze będziemy razem, że nigdy nie pozwolisz mnie skrzywdzić. Pokazałabym Ci drzwi. Ano owszem. Zrobiłabym to, mimo tego, że mocno za Tobą tęsknie, mimo tego, że bardzo chciałabym znów poczuć Twoją bliskość. Nie mogę przecież dopuścić do tego, aby ponownie zakiełkowała we mnie ta durna nadzieja, która pociągnie za sobą naiwność. Nie pozwolę Ci kolejny raz dać się skrzywdzić, bo kto raz zawiódł – zawiedzie ponownie.
|
|
|
Są momenty kiedy tak kurewsko tęsknie, kiedy nie mogę sobie już poradzić z otaczającą mnie rzeczywistością. Nienawidzę przepłakanych nocy, przygryzionych warg i łamiącego się serca. Wspomnienia bolą, choć przecież nawet nie mogę ich dotknąć. Są momenty, kiedy chcę się wyć z żalu i bezradności. Są też momenty, kiedy mam kompletnie wyjebane. Wciskam się w ładne ciuchy, idę na imprezę ze znajomymi i u przypadkowych facetów zostawiam swój ból. Nie umiem się określić, nie wiem czy zaczynam żyć czy umierać.
|
|
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
|
zbyt często stawiamy przecinek tam, gdzie już dawno powinniśmy byli postawić kropkę. ;]
|
|
|
"Nie chodzi o to co zrobiłeś, chodzi o to co zrobisz. Chodzi o to gdzie idziesz, a nie gdzie byłeś. "
|
|
|
Ze szkoły wiem niewiele - więcej uczę się na błędach.
|
|
|
to nie była miłość. szybko się skończyło,to co nas łączyło. nara, było miło.
|
|
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć, tak mimo wszystko spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
|
unieś tak wysoko łeb ze zajebiesz w chmure
|
|
|
|